tag:blogger.com,1999:blog-19113812712286488392024-02-19T15:07:51.198+01:00Karmelkowe opowieściAnonymoushttp://www.blogger.com/profile/06870554433866012651noreply@blogger.comBlogger15125tag:blogger.com,1999:blog-1911381271228648839.post-88598040530612063762014-08-14T17:52:00.000+02:002017-12-27T18:52:21.675+01:00[Bo na rodzinie zawsze możesz polegać...]<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<div style="text-align: justify;">
Ścigana
gradem, całe szczęście niecelnych, kul, dwójka mężczyzn
przeskoczyła nad barem, usiłując czym prędzej zejść z linii
ognia. Dopiero teraz mieli chwilkę na chwycenie własnej broni.</div>
</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<div style="text-align: justify;">
Polak
spojrzał na partnera, który wyciągał do niego rękę z jakąś
szmatą. Nie zrozumiał gestu na początku, jednak po chwili
przyszedł ból postrzelonej nogi. Westchnął cicho, wyciągając
rękę nad blat, żeby chwycić swoją szklankę z brandy. Wydał na
to cholerstwo uczciwie zarobione pieniądze i nie miał zamiaru
pozwolić, żeby zmarnowała się chociaż kropla... jednak pierwszy
z trzech wystrzałów zmusił go do ponownego rozważenia tej straty.
Ostatnia kula jak na złość trafiła w szklankę, sprawiając, że
złocisty płyn zalał mu głowę.</div>
</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<div style="text-align: justify;">
–
Kurwa twa mać! Niech cię! – zawołał, nic więc dziwnego, że
Kevin, jego nie rozumiejący do końca niuansów polskiej mowy
partner, spojrzał nań z niepokojem.</div>
</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<div style="text-align: justify;">
–
Poddaj się, bar jest otoczony! – zażądał Kevin po angielsku. –
Nie uciekniesz!</div>
</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<div style="text-align: justify;">
Stephen
Hearne, miejscowy diler, wyraźnie nie miał zamiaru się poddawać,
bo w odpowiedzi posłał kilka kolejnych kul, już celniejszych,
które unicestwiły więcej butelek. Barman wpełzł pod zlew, kiedy
tylko pojawiła się broń i dobrze, lepiej poprzestać na jednej
ofierze.</div>
</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<div style="text-align: justify;">
U
stóp Hearne leżał Spiegelman, dostawca towaru, którego mieli
zadanie zgarnąć. Cóż. Nie do końca się udało, ale
najważniejsze przecież, że już więcej nie będzie jego towaru na
rynku... tia, jasne.</div>
</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<div style="text-align: justify;">
–
Zajebmy go – poprosił Polak, na co Kevin tylko pokręcił głową.</div>
</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<div style="text-align: justify;">
–
Nie możemy, Peter. Musimy go mieć żywego – odparł po angielsku.</div>
</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<div style="text-align: justify;">
Polakowi
bardzo się to nie podobało, jednak cóż mógł uczynić? Westchnął
z rezygnacją i rozejrzał za czymś mocniejszym do zalania rany.
Wódka. Piękna, pełna butelka, która się do niego uśmiechała, a
jednocześnie była poza zasięgiem. Odkaziłby się... od środka...</div>
</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<div style="text-align: justify;">
Czekali
cztery godziny, zanim diler się poddał. Cztery cholerne godziny
wyjęte z życia. Cztery godziny gapienia się na drwiącą z niego
butelkę. Cztery godziny wysłuchiwania tych żałosnych negocjacji,
podczas których pragnął wstać i rozwalić Hearnemu łeb. Aaaach!</div>
</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<div style="text-align: justify;">
Kiedy
diler w końcu zgodził się na warunki, Peter chciał chociaż
wykręcić mu boleśnie łapy do tyłu podczas skuwania, jednak to
Kevin doświadczył tego zaszczytu, za argument mając postrzeloną
nogę partnera.</div>
</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<div style="text-align: justify;">
–
Idziemy później na jednego?</div>
</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<div style="text-align: justify;">
–
Na dwa... no może pięć – poprawił go Polak, wyłamując
dźwięcznie palce.</div>
</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<div style="text-align: justify;">
Medycy
omal nie dostali apopleksji, kiedy zobaczyli brudną szmatę, którą
Peter przewiązał nogę. Teraz była już bardziej czerwona, niż
szara, no ale swoje wiedzieli i za nic nie dali się odprawić, kiedy
tłumaczył, że „to przecież tylko draśnięcie”. Zgarnęli go
do karetki, gdzie obowiązkowo opatrzyli ranę po swojemu, po czym
zawieźli do szpitala na założenie szwów. I po co one komu? Sześć
szwów, wielka rzecz.</div>
</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<div style="text-align: justify;">
Ta
postawa zawsze bawiła Kevina i agent nie mógł się nie uśmiechnąć,
kiedy karetka odjeżdżała. Teraz miał inne sprawy na głowie –
wyciągnięcie z dilera wszystkiego, co wie.</div>
</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<div style="text-align: justify;">
–
Gdzie jest paczka? – zapytał agent jeszcze w drzwiach sali
przesłuchań.</div>
</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<div style="text-align: justify;">
Stephen
Hearne, diler, a jednocześnie człowiek mafii, którą Kevin miał
nadzieję w końcu rozbić. Problem w tym, że tamci byli zawsze dwa
kroki przed nim. Jeden z informatorów, którzy pracowali dla agenta,
przekazał, że kilka dni temu skradziono pewną ważną przesyłkę
z rządowego laboratorium w Waszyngtonie. Paczkę, w której, jak się
okazało, były wszystkie informacje o sondzie kosmicznej Voyager
1. Wszelkie obliczenia i wytyczne...</div>
</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<div style="text-align: justify;">
I
tu właśnie wracaliśmy do Hearne, który zabił Spiegelmana, który
rzekomo miał być w posiadaniu przesyłki. Kevin miał szczerą
nadzieję, że dojdzie do tej typu wymiany, jednak kiedy diler
zobaczył odznakę, wpadł w panikę i zabił dostawcę.</div>
</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<div style="text-align: justify;">
–
J-jaka paczka? – zapytał, a jego rozbiegane oczka wykonywały ten
cholerny taniec: agent-drzwi.</div>
</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<div style="text-align: justify;">
–
Ta, którą miał ci przekazać Siegelman! – Osobom, jak Hearne nie
należało dawać ani chwili na zastanowienie. Trzeba było go
przydusić i wyciągnąć wszystkie informacje. Im szybciej, tym
lepiej. – Lepiej zacznij gadać! Nie mam nastroju na durne gierki,
a już tym bardziej nie z osobą, która postrzeliła mojego
partnera!</div>
</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<div style="text-align: justify;">
Naprawdę
nie lubił się tak zachowywać. To Polak zawsze odgrywał rolę
złego gliny.</div>
</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<div style="text-align: justify;">
Kolejną
godzinę maglował Hearnego w towarzystwie adwokata, który jakoś
niespecjalnie (dziękować Niebiosom), przykładał się do swojej
pracy. Kiedy w końcu doszli do jako takiego układu, diler wyjaśnił,
że Spiegelman miał mu przekazać numer szafki na dworcu kolejowym,
w której była przesyłka.</div>
</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<div style="text-align: justify;">
Kevin
błyskawicznie skorzystał z tej informacji i razem z ekipą pojechał
na miejsce, gdzie okazało się, że ktoś wyłamał zamek w szafce.
Agent poczuł się, jakby ktoś zdzielił go w potylicę patelnią.
Albo i dwiema.</div>
</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<div style="text-align: justify;">
–
Chcę mieć nagranie z kamer bezpieczeństwa! Już! – ryknął, o
czym złapał się za nasadę nosa.</div>
</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<div style="text-align: justify;">
Wracał
ten cholerny ból głowy, który doskwierał mu odkąd postanowił
rozpracować mafię. Gnoje zabiły jego poprzedniego partnera, przez
co wylądował z nowym... z Polakiem! Peter nie był rodowitym
Polakiem, jednak studiował tam informatykę i psychologię. Jakby tu
nie było dobrych uczelni. Na jego nieszczęście, nabrał tam tego
przykrego nawyku picia wódki w ilościach hurtowych.</div>
</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<div style="text-align: justify;">
Kevin
stał nad technikami, którzy ściągali odciski palców z szafki,
kiedy podeszła do niego Lara z tą jej miną, która oznajmiała
całemu światku, że wszystko się spieprzyło.</div>
</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<div style="text-align: justify;">
–
Jest problem – zaczęła, na co agent nie mógł się powstrzymać
i przewrócił oczami.</div>
</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<div style="text-align: justify;">
–
To widzę. Jaki?</div>
</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<div style="text-align: justify;">
–
Kamera, która jest ustawiona na te szafki jest zepsuta. Nic nie mamy
– oznajmiła. Kevin zaczął kląć pod nosem we wszystkich znanych
mu językach. – Ale... spróbujemy z innymi kamerami. Może coś
znajdziemy.</div>
</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<div style="text-align: justify;">
–
Dajcie z siebie wszystko – odpowiedział po chwili, kiedy zdołał
się uspokoić. Był niemal pewien, że nic nie znajdą, a jednak
miał szaleńczą nadzieję, że będzie inaczej.</div>
</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<div style="text-align: justify;">
Do
Petera dotarł dopiero późnym wieczorem, kiedy wypełnił całą
papierkową robotę, jaką wywołały dzisiejsze zajścia. Przyjaciel
przywitał go z szeroko otwartymi ramionami, a tę wylewność łatwo
było przypisać niemal pustej butelce, którą trzymał w ręce. W
takich chwilach Polak bywał nieznośny, gdyż oznaczało to, że za
niecałą godzinę Kevin wyjdzie, nie mogąc znieść pijackich
przyśpiewek.</div>
</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<div style="text-align: justify;">
Zazdrościł
przyjacielowi, że może spokojnie pić, kiedy on nadstawiał karku
przed szefami. Cóż mógł poradzić? Chwycił podaną mu szklankę
wody i łyknął, po czym momentalnie zaczął pluć.</div>
</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<div style="text-align: justify;">
–
Co to jest? – wykrztusił, ocierając łzy. Jego organizm domagał
się popicia czymkolwiek, jednak Kevin wolał nie ryzykować picia
„czegokolwiek” więcej, bez uprzedniego sprawdzenia, ile ma
procent.</div>
</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<div style="text-align: justify;">
–
To sie nazywa wódka, przyjacielu – odparł Peter, obejmując go
ramieniem. – Mys-czyk-lałem, ze juz cik tłumacyłem...</div>
</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<div style="text-align: justify;">
–
Ale cała szklanka?</div>
</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<div style="text-align: justify;">
–
A co? Miałem ci pozałowac? – zapytał szczerze zdumiony Polak.</div>
</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<div style="text-align: justify;">
Język
zaczął mu się już tak plątać, że ledwie dało się go
zrozumieć, jednak nie przeszkadzało to Kevinowi, dopóki Peter nie
zaczął śpiewać. Nawet znieczulenie dwoma szklankami wódki nie
pomogło i agent szybko wtoczył się do taksówki.</div>
</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<div style="text-align: justify;">
Kiedy
tylko Kevin odjechał, Peter odetchnął z ulgą. Czym prędzej
odszedł od okna, żeby przepłukać usta i pokuśtykał nad
porozrzucanymi śmieciami w stronę swojego pokoju.</div>
</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<div style="text-align: justify;">
Nie
zdążył ukryć paczki, zanim agent przyszedł. Praktycznie dotarli
do mieszkania w tym samym czasie, jednak innymi drogami. Z nie do
końca sprawną nogą ciężko było się wdrapać na trzecie piętro
schodami pożarowymi, jednak warto było zachować środki
ostrożności. Jeśli ponownie próbowałby wyłgać się wyjściem
do sklepu po alkohol, przyjaciel na pewno zacząłby coś
podejrzewać. A jeśli zacząłby coś podejrzewać, znalazłby
pluskwę przy kluczykach od samochodu. A to by się źle skończyło.</div>
</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<div style="text-align: justify;">
Mafia...
dobre sobie. Kevin nigdy nie pomyślał nawet, że ta jego „mafia”
składa się z jednej osoby, która manipuluje informacjami. Peter
nigdy nie żałował tego, że zaczął tę zabawę. Ten świat był
nudny, szczególnie, jeśli posiadało się sporą przewagę nad
wszystkimi. Po prawdzie, nie należano nikogo nie doceniać. Polak
omal nie stracił czarnej skrzynki i jedynie przez szczęśliwy zbieg
okoliczności odzyskał ją tak szybko i bezboleśnie... no... prawie
bezboleśnie.</div>
</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<div style="text-align: justify;">
Jacyż
ludzie są delikatni! Lekkie draśnięcie nogi i już nie mogą
chodzić normalnie. A jak długo się goją! Peter westchnął
ciężko, podchodząc do komputera. Zewnętrzna obudowa wyglądała
całkiem normalnie, jednak środek był nieziemski. Dosłownie.</div>
</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<div style="text-align: justify;">
Kiedy
chip znalazł się w komputerze, na monitorze pojawiły się obrazy.
Z początku nieczytelne, nabierały ostrości, aż dało się
rozpoznać sylwetki. Nieludzkie sylwetki. Sylwetki, które...
pozowały do zdjęcia? Człekokształtne istoty w przedziwnych,
obcisłych strojach, na które naciągnęły koszulki z logiem
„Metallica”, a na głowach miały różowe afro-peruki.</div>
</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 1cm;">
<div style="text-align: justify;">
Peter
spoglądał na to zdumiony, po czym wybuchnął śmiechem. Tia, jego
rodzinki zawsze trzymały się żarty.</div>
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06870554433866012651noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1911381271228648839.post-1052648103422014412014-07-07T17:17:00.000+02:002014-09-12T17:56:44.844+02:00[Powrót Voyagera]<div style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.5cm;">
<span style="line-height: 100%; text-indent: 0.5cm;">Voyager 1 wracał
na Ziemię spowity ognistą aureolą, a ja długo nie potrafiłem
zrobić nic, poza staniem i gapieniem się w niebo.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="font-size: small;">Ludzie dokoła
biegali, krzycząc na siebie, wołając, płacząc, albo śmiejąc
się szaleńczo. Jedni błagali najróżniejsze bóstwa o pomoc, inni
je wyklinali. Jednak mogłem w tym chaosie wyróżnić kilka grup,
czy raczej wzorców zachowań. Jak tylko informacja wypłynęła w
mediach, najliczniejszą grupą byli <i>uciekinierzy</i>. Na początku
może i miało to jakiś sens, ale teraz? Nie miałem pojęcia, dokąd
biegli. Naprawdę myśleli, że w metrze będą bezpieczni? Heh...
niewiele wiem o tego typu sprawach, ale słyszałem kiedyś, że
asteroida wielkości pięści uderzając w Ziemię, może zrobić
kilkukilometrowy krater. A to cholerstwo, które radośnie pędziło
w naszą stronę, raczej <span style="color: black;">był</span>o większe
od pięści.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="font-size: small;">Voyager 1 to ta
bezzałogową sonda kosmiczna, której początkową misją <span style="color: black;">był</span>o
eksploatowanie układów Jowisza i Saturna. Jednak jakiś mądrala
wpadł na pomysł, żeby to cudeńko, które w przestrzeni kosmicznej
tkwiło od siedemdziesiątego siódmego roku, ściągnąć z powrotem
na Ziemię. Chcieli sprawdzić, jakie syfy ze sobą przytaszczy z
przestrzeni międzygwiezdnej. No i sprawdzili. Doświadczalnie. Że
te cholerne syfy, które przylgnęły do kadłuba sondy, opatulając
ją szczelnym płaszczem, za cholerę nie chcą się palić. Kiedy
Voyager minął Księżyc, a później wszedł w atmosferę, coś
się koncertowo zjebało i ci genialni, amerykańscy naukowcy,
stracili nad sondą wszelką kontrolę.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="font-size: small;">No
i teraz sonda spadała. Prosto na <i>moje</i>
miasto, jakby, kurwa, nie miała gdzie spadać.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;">– <span style="font-size: small;">Kurwa mać. –
Powtórzyłem na głos, biorąc kilka głębszych wdechów, żeby się
uspokoić. Nie <span style="color: black;">był</span>em pewien, czy to
strach tak na mnie działał, czy złość... a może jedno i drugie?
W każdym razie, w końcu ruszyłem z miejsca.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="font-size: small;">Ludzie krzyczeli,
że amerykanie powinni coś zrobić. Co z Białym Domem? Prezydentem?
Tym mitycznym, czerwonym guziczkiem, który miał momentalnie uwolnić
moc kilkudziesięciu bomb atomowych?! Dlaczego nas nie ratowali? A
inne rządy? Co z Rosjanami? Na pewno też mieli coś w zanadrzu!</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="font-size: small;">Cóż. Dla mnie
<span style="color: black;">był</span>o oczywistym, że takie działania
<span style="color: black;">był</span>yby dla nich nieopłacalne. Z całą
pewnością, wszyscy chcieli położyć swoje łapska na Voyagerze i
zamiast rozwalić to ustrojstwo w cholerę, szykowali się do misji
odzyskiwania czarnych skrzynek, czy co to tam miało. Pewnie już
dawno wystartowały samoloty z najodleglejszych krajów, wioząc
żądnych krwi agentów...</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="font-size: small;">Wiadomość, że
to cholerstwo uderzy właśnie w <i>moje</i> miasto, wypłynęła
stosunkowo późno, kiedy na niebie dało się już widzieć dziwny
kształt. W pierwszej kolejności uciekły wszystkie burżuje w
sportowych samochodach. Nic w tym dziwnego, też bym uciekał, gdybym
miał taką możliwość. Przepisy i zasady zdrowego rozsądku
momentalnie przestały obowiązywać, nic więc dziwnego, że już
pół godziny później nastał koszmar komunikacyjny. Gro mniejszych
i większych kolizji stało się już normą. Och, byli też tacy, co
za wszelką cenę usiłowali nad tym zapanować, jednak ci rycerze w
lśniących zbrojach często okazywali się po prostu walczącymi z
wiatrakami, błędnymi rycerzami.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="font-size: small;">No więc, wracając
do opisu grup (co stanowiło na chwilę obecną moje ulubione
zajęcie). Początkowo największym, jak już wspominałem, <span style="color: black;">był</span>a
odsetek tych, którzy usiłowali ratować życia za wszelką cenę.
Stali teraz w niekończących się korkach, zdecydowanie nadużywając
klaksonów. Ich przeciwieństwem byli ci, którzy w końcu
uświadomili sobie, co ich czeka i że nie ma przed tym ratunku. Ich
z sekundy na sekundę przybywało i chcąc nie chcąc, musiałem ich
podzielić na podgrupy. </span>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="font-size: small;">Pierwszą
podgrupą byli najzwyklejsi <i>wandale</i>,
którzy spuszczeni ze smyczy społecznych ograniczeń, szukali
wolności w manifestowaniu siebie. A przynajmniej ja to tak
rozumiałem. Też się zastanawiałem, czy nie chwycić cegły i nie
wybić szyby w mięsnym, gdzie kilka dni temu kupiłem starą
kiełbasę, jednak ktoś mnie ubiegł i tak moja zemsta legła w
gruzach.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="font-size: small;">Kolejną
podgrupą, również całkiem sporą, stanowili <i>wichrzyciele</i>,
czy, jak też lubiłem ich nazywać, <i>fałszywi
prorocy</i>.
Nawoływali, że trzeba się zwrócić do Boga i tylko On jest nas w
stanie teraz uratować. Byli również ich przeciwnicy, mówiący, że
to zemsta boska za nasze grzechy. Jednym i drugim chciałem
przywalić, ale ich liczebność skutecznie mnie zniechęcała, a
pozostało już zbyt mało czasu.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="font-size: small;">Pośród
tłumów wyłoniłem sylwetki nagich osób, tańczących dokoła
bezgłowego ciała. Tych nazywałem <i>ekscentrykami</i>,
bo robili rzeczy, których obawiali się wcześniej. Teraz nic ich
nie mogło powstrzymać przed skokiem na bungie z mostu, czy
sprawdzeniu, czy naprędce zrobiona lotnia zdoła utrzymać ciężar
człowieka. Nic dziwnego, że często mylili mi się z <i>samobójcami</i>,
którzy nie widząc lepszej przyszłości, kończyli z sobą, zanim
Voyager to zrobi.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="font-size: small;">Oczywiście
byli też tacy, którzy chowali się po kątach, albo jawnie płakali
nad swoim losem. Tych nazywałem <i>sierotkami</i>,
bo nie robili nic konkretnego, poza byciem krajobrazem. Osobiście
zaliczyłem się do skromnego grona <i>stoików</i>,
czyli tych, którzy przynajmniej usiłowali trzeźwo analizować
swoją sytuację.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="font-size: small;">Nie miałem
pojęcia, czy znalazłem wszystkie grupy w tym chaosie. Ba! Nawet
swojej przynależności nie <span style="color: black;">był</span>em
stuprocentowo pewny!</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="font-size: small;">A tak właściwie,
to dokąd ja szedłem? Nie miałem przecież żadnego konkretnego
celu, a moje nogi prowadziły mnie przez miasto, czy raczej przez to,
co z tego miasta pozostało. Czyżby moja podświadomość
utrzymywała mnie w ruchu, żebym nie zwariował, jak inni? Dopiero,
kiedy minąłem następne skrzyżowanie, uświadomiłem sobie, że
zmierzam prosto do Niej.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="font-size: small;">Pod
jej blokiem panował podejrzany, nienormalny wręcz spokój,
przywodzący na myśl ciszę przed burzą. Drzwi na klatkę <span style="color: black;">był</span>y
zamknięte, jednak wystarczył jeden kopniak, żeby posłać szybę w
diabły, a potem poszło już łatwo. Ona mieszkała na drugim
piętrze, w mieszkaniu na prawo. Zapukałem, ale nie dostawszy żadnej
odpowiedzi, musiałem sprawdzić, czy aby przypadkiem nie jest
otwarte. </span>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black;">Był</span>o...
Dławiony dziwnym niepokojem, rzuciłem w głąb korytarza pytanie o
pozwolenie na wejście. Ponownie nie doczekałem się odpowiedzi.
Ruszyłem więc w głąb mieszkanka, niepewny, czy Ją zastanę. Nie
<span style="color: black;">był</span>a
raczej typem człowieka, który siedziałby w domu i użalał nad
sobą, chociaż w zaistniałej sytuacji, chyba nic by mnie nie
zdziwiło.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="font-size: small;">Z tymi myślami
wszedłem do salonu.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="font-size: small;">Wyglądała,
jakby zasnęła z kieliszkiem w ręku. Zasilanie padło jakieś pół
godziny temu, jednak nie miałem wątpliwości co do tego, co
oglądała, zanim się wykrwawiła. Pusta butelka kilkuletniego wina
walała się po podłodze, podobnie paczka papierosów, z której
drżącymi rękoma wyciągnąłem ostatniego i odpaliłem od stojącej
na stoliku lampki naftowej. <span style="color: black;">Był</span>a
to ta sama lampka, którą razem kupiliśmy – nasz pierwszy wspólny
zakup. Złożyłem ostatni pocałunek na ustach ukochanej i
wyszedłem, szargany sprzecznymi myślami. Gdybym został w środku,
nie wiem, czy powstrzymałbym się przed podniesieniem z ziemi noża,
którym moja ukochana podcięła sobie żyły.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="font-size: small;">Chciałem wyć,
wrzeszczeć, coś rozwalić, lecz jednocześnie pragnąłem pozwolić
ujść uczuciom i zacząć beczeć niczym małe dziecko. Nie miałem
pojęcia, co by się stało, gdyby z tego stanu nie wyrwał mnie pisk
przerażenia.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="font-size: small;">Piękna,
młoda dziewczyna uciekała pędem przed kilkoma mężczyznami.
Rzuciłem się jej na pomoc, chociaż stawanie przeciwko takiej
grupie mięśniaków to czyste szaleństwo. Zagrodziłem im drogę,
co prawdopodobnie pomogło niewieście uciec, a co miałem nadzieję
przypłacić co najwyżej pobiciem. Moje zdumienie, kiedy po
kilkudziesięciu ciosach jeden z napastników wbił nóż między
moje żebra, <span style="color: black;">był</span>o
nie do opisania. Czułem się oszukany, wściekły i... bezradny.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="font-size: small;">Kiedy
mnie zostawili, z ledwością mogłem oddychać. Ostatkiem sił
wstałem z ziemi i ruszyłem do Niej. Jeśli miałem umrzeć, to
przynajmniej niech umrę przy ukochanej. Wejście na pierwsze piętro
wydawało się rzeczą niemożliwą, jednak ostatkiem sił dałem
radę. Ledwie widziałem na oczy, kiedy doczołgałem się do Jej
nóg. Powinienem chyba czuć żal, jednak jedynym, co czułem, <span style="color: black;">był</span>a
satysfakcja i szaleńcze poczucie, że oszukałem Voyagera. Nie zginę
w jego cholernej kolizji. Umrę przy ukochanej.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="font-size: small;">Nie miałem
pojęcia, że kilka minut po tym, jak zasnąłem snem wiecznym,
zsynchronizowany ostrzał kilku państw unicestwił satelitę,
zostaliśmy uratowani, a szczątki Voyagera wpadły do morza. I
dobrze.</span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06870554433866012651noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1911381271228648839.post-39544007275491539532014-06-09T12:48:00.000+02:002014-09-02T12:50:03.017+02:00[Autostopowicz]<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif; text-indent: 0.7cm;">Dzie</span><span style="text-indent: 0.7cm;">ń</span><span style="font-family: Times New Roman, serif; text-indent: 0.7cm;">
by</span><span style="text-indent: 0.7cm;">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif; text-indent: 0.7cm;"> nadzwyczaj paskudny,
nawet jak na </span><span style="text-indent: 0.7cm;">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif; text-indent: 0.7cm;">rodek
wiosny w górach. Deszcz jakby nie mia</span><span style="text-indent: 0.7cm;">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif; text-indent: 0.7cm;">
pewno</span><span style="text-indent: 0.7cm;">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif; text-indent: 0.7cm;">ci, czy powinien
pada</span><span style="text-indent: 0.7cm;">ć</span><span style="font-family: Times New Roman, serif; text-indent: 0.7cm;">, czy nie. Co chwila
dawa</span><span style="text-indent: 0.7cm;">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif; text-indent: 0.7cm;"> z</span><span style="text-indent: 0.7cm;">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif; text-indent: 0.7cm;">udn</span><span style="text-indent: 0.7cm;">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif; text-indent: 0.7cm;">
nadziej</span><span style="text-indent: 0.7cm;">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif; text-indent: 0.7cm;">, </span><span style="text-indent: 0.7cm;">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif; text-indent: 0.7cm;">e
oto koniec, </span><span style="text-indent: 0.7cm;">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif; text-indent: 0.7cm;">eby po
chwili uderzy</span><span style="text-indent: 0.7cm;">ć</span><span style="font-family: Times New Roman, serif; text-indent: 0.7cm;"> z now</span><span style="text-indent: 0.7cm;">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif; text-indent: 0.7cm;">
si</span><span style="text-indent: 0.7cm;">łą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif; text-indent: 0.7cm;">.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">To
w</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">nie
w takich dniach Ida cieszy</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> ze swojej starej
Mrówki, jak nazywa</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
czerwon</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> Toyotk</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">.
Wraca</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a z Jeleniej Góry,
z pracy do domu, delektuj</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">c
si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> my</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">l</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
o gor</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">cej k</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">pieli,
kubku kakao i czytaniu ksi</span>ąż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ki
z kotem. Nale</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o
jej si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">. Od pi</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ciu
dni non stop tylko pracowa</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">By</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
m</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">odszym kierowc</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
w hurtowni metalu. Co w</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ciwie
mia</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o oznacza</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
to „m</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">odszy”? Nikt
nie by</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> pewien.
Wykonywa</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a t</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
sam</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> prac</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">,
co pozosta</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a dwójka
kierowców. Najbardziej lubi</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
zostawa</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> w magazynie i
je</span>ź<span style="font-family: Times New Roman, serif;">dzi</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
wózkiem wid</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">owym.
Wymaga</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o to pewnego
rodzaju finezji, wyobra</span>ź<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ni,
której niejednokrotnie brakowa</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o
jej kolegom.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Ale
teraz by</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a sobota, a
dokładniej: sobotnia noc. Jutro b</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">dzie
mia</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a ca</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">y
dzie</span>ń<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> tylko dla siebie. W
ko</span>ń<span style="font-family: Times New Roman, serif;">cu b</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">dzie
mog</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
wyspa</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;">, odpocz</span>ąć<span style="font-family: Times New Roman, serif;">.
Tak, w</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">nie
tego jej tak rozpaczliwie brakowa</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Te
przemy</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">lenia przerwa</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
klakson. Momentalnie si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
otrz</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">sn</span>ęł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a,
wracaj</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">c na swój pas
ruchu. Serce podskoczy</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o
jej do gard</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a, kiedy
u</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">wiadomi</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
sobie, </span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">e omal nie
zasn</span>ęł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a za kierownic</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">.
Mo</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">e by</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
bardziej zm</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">czona, ni</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
my</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">la</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a?
Zwolni</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a, pozwalaj</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">c,
</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">eby samochód jad</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">cy
z ty</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">u j</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
wyprzedzi</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
–
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">To wina tej pogody – mrukn</span>ęł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a,
wbijaj</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">c wzrok w drog</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Ledwie
zauwa</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">y</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
cz</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">owieka, który macha</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
r</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">k</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">,
stoj</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">c w zatoczce
autobusowej. Ida w</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">tpi</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a,
czy cokolwiek b</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">dzie o
tej godzinie jeszcze jecha</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o
w stron</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> Szklarskiej
Por</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">by. Ostatni PKS
odje</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">d</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
ko</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o dwudziestej i to nie
t</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> drog</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Zazwyczaj
ba</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
zabiera</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> obcych, jednak
ulitowa</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
nad autostopowiczem i zwolni</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a.
Biedny cz</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">owiek, pewnie
ca</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">y przemók</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">.
Jeszcze nabawi si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
zapalenia p</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">uc. Zabranie
go mo</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">e przynie</span>ść<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
dodatkow</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> korzy</span>ść<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
– nieznajomy b</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">dzie
doskonałym zabezpieczeniem, żeby nie zasnęła.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Kiedy
tylko si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> zatrzyma</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a,
nieznajomy otworzy</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> drzwi
i witaj</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">c si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
wylewnie, wsiad</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">.
Pachnia</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> deszczem.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
–
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Dobry wieczór – odpowiedzia</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a.
– Pan do Szklarskiej?</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
–
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Dzi</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">kuj</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
pani bardzo – u</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">miechn</span>ął<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> sympatycznie. –
Dok</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">d tylko pani b</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">dzie
mnie w stanie podrzuci</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;">.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Wydawa</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> ca</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">kiem
sympatycznym cz</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">owiekiem.
Niewiele m</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">odszy od niej.
Mo</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">e student? W sumie nie
by</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o w nim nic, co
wydawa</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">oby si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
nienormalne. Niemniej jednak Ida czu</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
dziwny niepokój, jakby co</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
podpowiada</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o jej, </span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">e
nie mo</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">na ch</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">opakowi
ufa</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;">. </span>Ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">e
on nie powinien tu by</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;">. </span>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Zrzuciwszy
podobne przeczucia na karb zm</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">czenia,
ruszy</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a ponownie w drog</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
–
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Pó</span>ź<span style="font-family: Times New Roman, serif;">na
pora – zagadn</span>ął<span style="font-family: Times New Roman, serif;">, kiedy
kolejny raz ziewn</span>ęł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
rozdzieraj</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">co. – Mo</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">e
zabawi</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> pani</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
rozmow</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">?</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
–
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Jaka pani? Jestem Ida. – Zawsze
czu</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
g</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">upio, kiedy niewiele
m</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">odsze osoby zwraca</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">y
si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> do niej „pani”.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
–
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Patryk. W takim razie jeste</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">my
ju</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> przyjació</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">mi
– za</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">mia</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">. – A wi</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">c
mog</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> ci opowiedzie</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
o mojej serdecznej przyjació</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ce.
– Zacz</span>ął<span style="font-family: Times New Roman, serif;">, zanim
kobieta zd</span>ąż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">y</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
zaprotestowa</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;">. –To by</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
naprawd</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> niesamowita
osoba. Weso</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a, </span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">yczliwa,
czasami mo</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">e zbyt
gadatliwa. By</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a w ci</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">g</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ym
ruchu... mo</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">e to dlatego
nikogo nie znalaz</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a? –
zastanowi</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">.
– W ka</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">dym razie
wszyscy j</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> lubili. Bywa</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
na wielu imprezach...</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">A
wi</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">c jednak trafi</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
na </span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">wira... Nie by</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
pewna dok</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">d to zmierza.
Mia</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a wra</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">enie,
jakby Patryk opowiada</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
w</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">nie
o niej. Je</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">li nie by</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">aby
tak zm</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">czona, zagada</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">aby
go na </span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">mier</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;">.
Tymczasem on opowiada</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> o
tym kim</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">... w formie
przesz</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ej na dodatek. To
by</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o tak dziwne, </span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">e
kobieta nie wiedzia</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a,
czy powinna mu przerwa</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;">.
W sumie i tak go nie zna</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a,
nie zna</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a te</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
osoby, o której mówi</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
–
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">...No i w ko</span>ń<span style="font-family: Times New Roman, serif;">cu
przyszed</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> ten dzie</span>ń<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
– kontynuowa</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> – kiedy
moja droga przyjació</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ka
odesz</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a ze </span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">wiata
</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ywych.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
–
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">To bardzo przykre – powiedzia</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
zduszonym g</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">osem,
niepewna, jak w</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ciwie
powinna si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> zachowa</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;">.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
–
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Owszem, przykre. Tym bardziej, </span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">e
by</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> to wypadek w pracy.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Ida
j</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">kn</span>ęł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
w duchu. A wi</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">c przez
swoje dobre serce b</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">dzie
musia</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a teraz przez
kolejne pó</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> godziny
pociesza</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> tego
ch</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">opaczka. Tamta
przyjació</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ka to pewnie
jego dziewczyna, albo co</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">.
I pewnie zgin</span>ęł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
niedawno. Biedny Patryk. Jednak to chyba nie oznacza</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o,
</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">e musi sk</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ada</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
mu wylewne kondolencje? Ju</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">owa</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a,
</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">e kaza</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
mu mówi</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> do siebie na
ty.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
–
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Tym bardziej przykre, </span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">e
to jej chora ambicja j</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
zabi</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a – doda</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
po chwili. – Mia</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o to
miejsce tu</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> po jej
awansie. Praktycznie w dniu awansu. Rozproszy</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> na chwil</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
przy pracy, któr</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
wykonywa</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a od lat i
trach. – Mówi</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> to
g</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">osem, który wywo</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ywa</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
dreszcze na plecach Idy.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
–
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Naprawd</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
wspó</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">czuj</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
– powiedzia</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a, maj</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">c
nadziej</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">, </span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">e
sko</span>ń<span style="font-family: Times New Roman, serif;">czy.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
–
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Trzeba bardzo uwa</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
w pracy... – doda</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">,
jakby zamy</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">lony, </span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">eby
po chwil wlepi</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> wzrok na
co</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> z boku drogi. – Ty
te</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> uwa</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">aj,
przyjació</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ko.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Ida
szybko przenios</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a wzrok
na drog</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> i ponownie serce
podskoczy</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o jej do
gard</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a. Na </span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">rodku
jezdni sta</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a sarna.
Wpatrywa</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
tymi swoimi wielkimi oczami w kobiet</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">,
kiedy ta hamowa</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a z
piskiem opon.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Samochód
zatrzyma</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
raptem dwa metry przed zwierz</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ciem,
które uciek</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o w las.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;">O
matko... – j</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">kn</span>ęł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
Ida. – Nic ci... – zacz</span>ęł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
zadawa</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> pytanie, zerkaj</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">c
na pasa</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">era, jednak jego
miejsce by</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o puste, a
drzwi na o</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">cie</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
otwarte. Wystraszona równie</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
wysiad</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a z samochodu. –
Patryk?! – zawo</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a,
jednak jego nigdzie nie by</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Sta</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
na deszczu d</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">u</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">sz</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
chwil</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">, szukaj</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">c
autostopowicza, jednak jego nigdzie nie by</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o.
Zd</span>ąż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">y</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
zmokn</span>ąć<span style="font-family: Times New Roman, serif;">, zanim
stwierdzi</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a, </span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">e
to bez sensu.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
–
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Dziwak – rzuci</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
pod adresem ch</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">opaka i
ruszy</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a w dalsz</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
drog</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Przywita</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
j</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> kot, mrucz</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">c
niczym kosiarka i atakuj</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">c
nogi. Jednak Ida nie da</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> nabra</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;">.
I jak zwykle ca</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a mi</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o</span>ść<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
prys</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a bez </span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ladu,
kiedy tylko nasypa</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
karmy do miski. </span>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Nie
ma to jak w</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">asne
mieszkanie, w</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">asny kredyt
i w</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">asny kot. Trzy
rzeczy, jakimi mo</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">e si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
cieszy</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> przeci</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">tny
polak. Przez my</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">l
przesz</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o jej, </span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">e
przyda</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">by si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
te</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> jaki</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
w</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">asny m</span>ęż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">czyzna,
który wita</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">by j</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
z otwartymi ramionami i przytula</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
po ca</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ym dniu ci</span>ęż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">kiej
pracy.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Za</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">mia</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> na t</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
my</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">l.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Takie
rzeczy mo</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">na by</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o
wyczyta</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> jedynie w
romansid</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ach i ksi</span>ąż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">kach
fantasy.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">A
dzisiaj... mia</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a inne
plany. Kakao, ksi</span>ąż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ka i
kot. Trzy K potrzebne do pe</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ni
szcz</span>ęś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">cia i </span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">eby
w ko</span>ń<span style="font-family: Times New Roman, serif;">cu troch</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
odpocz</span>ąć<span style="font-family: Times New Roman, serif;">.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Rozplot</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
ciasny warkocz i ruszy</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
na spotkanie z wann</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
pe</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">n</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
gor</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">cej wody.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Ida
nie by</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a w stanie
zapomnie</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> o Patryku i
jego dziwacznym zachowaniu. Spróbowa</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
to nawet opowiedzie</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
siostrze, jednak ta zbeszta</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
j</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> za branie nieznajomych
do samochodu. Na dodatek w </span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">rodku
nocy. Tak wi</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">c Ida
musia</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a bi</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> z tym w my</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">lach
sama.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Poniedzia</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ki
zawsze by</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">y najgorszymi
dniami tygodnia. Nale</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o
wsta</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> po niemal
nieprzespanej nocy, bo spa</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
zazwyczaj do po</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">udnia...
albo i do wieczora. Wtorki by</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">y
pod tym wzgl</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">dem lepsze,
</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">agodniejsze dla zdrowia.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Na
ósm</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> do pracy, co
oznacza</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o wyjazd o
siódmej ze Szklarskiej.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Kr</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ta
droga, opadaj</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ca powoli
ku kotlinie. Tu</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> za
tablic</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> informuj</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">c</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">,
</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">e wyje</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">d</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> z terenu
zabudowanego, nale</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o
wrzuci</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> na luz i toczy</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> zakr</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">tami
za innymi samochodami. Czasami, w nieco pó</span>ź<span style="font-family: Times New Roman, serif;">niejszych
godzinach i zazwyczaj w sezonie, trafia</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> jaki</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
inteligent, który hamowa</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
na ka</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">dym zakr</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">cie.
Ale nie, nie przed zakr</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">tem,
</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">eby zredukowa</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
delikatnie pr</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">dko</span>ść<span style="font-family: Times New Roman, serif;">.
Takie osoby zazwyczaj pokonywa</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">y
</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><i>ca</i></span><i>ł</i><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><i>y</i></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
zakr</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">t na hamulcu! Ida
nienawidzi</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a takich osób
z ca</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ego serca. </span>Ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">osie
jedne... niech si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> ucz</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
gdzie indziej je</span>ź<span style="font-family: Times New Roman, serif;">dzi</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;">,
zamiast utrudnia</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> ruch.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Na
szcz</span>ęś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">cie w
poniedzia</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ki, z samego
rana takie osoby raczej si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
nie trafia</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">y. Za to
liczniejsi byli ci, którzy wyprzedzali na zakr</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">tach
i p</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">dzili, jakby ich sam
diabe</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> goni</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Có</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">.
Mo</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">e </span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">pieszno
im by</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o na w</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">asny
pogrzeb, jak to nawia</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
jej ojciec.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Do
pracy dojecha</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a dobry
kwadrans przed czasem. Wy</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">mienity
wynik. Nale</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o
si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> jeszcze przebra</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
i mo</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">na odbija</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
kart</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">. Chwil</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
potem by</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a ju</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
w biurze, </span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">eby dowiedzie</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">, co musi zrobi</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
tego dnia.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
–
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Pani Ido, jak zwykle przed czasem
– przywita</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> j</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
dyrektor, z szerokim u</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">miechem
na twarzy.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
–
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Dzie</span>ń<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
dobry panu – odpowiedzia</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a,
odwzajemniaj</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">c u</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">miech.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
–
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Ha... No to prosto z mostu –
zacz</span>ął<span style="font-family: Times New Roman, serif;">, przybieraj</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">c
powa</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ny wyraz twarzy, co
nieco zaniepokoi</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o
kobiet</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">. – Dostaje pani
awans na kierowc</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">.
Stwierdzili</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">my z Mariol</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">,
</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">e ten „m</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">odszy”
przed „kierowc</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">” to
jednak z</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">y pomys</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">.
W sumie nawet nie wiedzieli</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">my,
czemu mia</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">by s</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">u</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">y</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;">,
skoro wykonuje pani wszystkie te prace, co pozostali.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
–
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">No to prosto z mostu –
powtórzy</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a z u</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">miechem.
– </span>Łą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">czy si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
to z podwy</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">k</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">?</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
–
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Na razie sto z</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">otych
wystarczy? – zapyta</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">,
kr</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">c</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">c
rozbawiony g</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ow</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">.
Idzie zawsze si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
wydawa</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o, </span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">e
j</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> lubi i nie omieszka</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
tego wykorzysta</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;">. –
Je</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">li si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
pani postara, mo</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">e
dojdzie premia.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
–
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Jak najbardziej, dzi</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">kuj</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
panu.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">W
sumie sto z</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">otych na
miesi</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">c, w tej firmie,
przy takiej pracy to nie by</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o
nie wiadomo jak wiele. Ale dobre i to. Z u</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">miechem
zanotowa</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a na karteczce
wszystkie instrukcje i pogna</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
do magazynu, </span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">eby
za</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">adowa</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
palety na tira, którym pó</span>ź<span style="font-family: Times New Roman, serif;">niej
b</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">dzie musia</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
dzisiaj przejecha</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
kilkaset kilometrów. </span>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Ale
nie bez kawy – pomy</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">la</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a.
– Albo i trzech.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">B</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">dzie
musia</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
naprawd</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> postara</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;">,
</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">eby dosta</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
premi</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">. Dyrektor nie by</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
raczej osobnikiem sk</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">onnym
rozstawa</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
z funduszami spó</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ki tak
</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">atwo.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Zdejmowa</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
w</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">nie
widlakiem palet</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> z górnej
pó</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ki, kiedy
przypomnia</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a jej si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
opowie</span>ść<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> Patryka. O
przyjació</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ce, która tak
strasznie j</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
przypomina</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a...
Przyjació</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ce, która
dosta</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a awans i zgin</span>ęł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
w pracy.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
–
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Uwa</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">aj
– us</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ysza</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
czyj</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> zniekszta</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">cony
g</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">os.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Spojrza</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
tamt</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> stron</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
i zobaczy</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a co</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">,
co mia</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o na sobie t</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
sam</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> kurtk</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">,
któr</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> mia</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
Patryk. Stwór wygl</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">da</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">,
jakby w</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">nie
wyszed</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> z grobu. Sine
lica by</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">y ca</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">e
uwalane krwi</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">, a
gdzieniegdzie skóra od</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">azi</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
p</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">atami, ukazuj</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">c
bia</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">e ko</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ci
pod spodem.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Krzykn</span>ęł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a,
usi</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">uj</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">c
uciec jak najdalej od potwora, jednak zapomnia</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a,
gdzie si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> znajduje. Nag</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">e
zwolnienie sprz</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">g</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
spowodowa</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o szarpni</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">cie
wózka, który wpad</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> na
rega</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">. Rega</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
w hurtowni metalu. Nast</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">pi</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
kakofonia zgrzytów, trzasków. Ostatnim, co poczu</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
Ida by</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> okropny ból
ca</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ego cia</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Mariusz
wraca</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> w</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">nie
z imprezy. Mia</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> nadziej</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">,
</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">e nie natknie si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
na drogówk</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">, albo co</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
takiego. Zd</span>ąż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">y</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o
si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> zrobi</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
jasno, a drugi gaz powoli si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
ko</span>ń<span style="font-family: Times New Roman, serif;">czy</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Za
zakr</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">tem zobaczy</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
jak</span>ąś<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> posta</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;">,
która macha</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a r</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">k</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">.
Cholerni autostopowicze.... sk</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">d
si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> bior</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">?
Kole</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> te</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
wraca z jakiej</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> imprezy?
Jednak po chwili Mariusz dostrzeg</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">,
</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">e to wcale nie kole</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">,
a raczej jaka</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> babka.
Zaintrygowany zatrzyma</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Podbieg</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
do samochodu i bez </span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">adnych
obaw otworzy</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a drzwi.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
–
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Cze</span>ść<span style="font-family: Times New Roman, serif;">,
jedziesz mo</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">e do Kowar? –
zapyta</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a z u</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">miechem,
pakuj</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">c si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
do auta.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
–
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Jasne – odpowiedzia</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">.
</span>Ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">adna, starsza babka z
d</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ugim warkoczem. Mariusz
ju</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> g</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ówkowa</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">,
jak by si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> z ni</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
przespa</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;">. – Mariusz
jestem – zacz</span>ął<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> z
u</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">miechem, chocia</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
co</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> mu podpowiada</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o,
</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">eby jej nie ufa</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;">.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
–
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Ida – odpowiedzia</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a.
– Skoro znamy ju</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> swoje
imiona, to znaczy, </span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">e
jeste</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">my jak przyjaciele.
To mi przypomnia</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o o
kim</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">... chcia</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">by</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
pos</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ucha</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;">?</span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06870554433866012651noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1911381271228648839.post-24564698581417639832014-05-26T00:45:00.001+02:002014-05-26T00:46:52.889+02:00[Stado jest najważniejsze]<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Spogl</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">da</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
na </span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">wiat wielkimi, ufnymi
oczami. Bombardowa</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">y j</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
tysi</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ce zapachów, w tym
ten tak dobrze jej znany. Zapach, którego nie by</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o
tu ju</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> od bardzo dawna.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">S</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o</span>ń<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ce
przyjemnie grza</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o, kiedy
tak sobie le</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
pod </span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">awk</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">.
Obudzi</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> j</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
dopiero odg</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">os
przekr</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">canego w zamku
klucza. Poderwa</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a g</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ow</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">,
spogl</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">daj</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">c
z nadziej</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> w szyb</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
przy drzwiach, a jej ogon zacz</span>ął<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
zamiata</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> ganek.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Pan wyszed</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
wcze</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">niej i pojecha</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
gdzie</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> tym dziwnym,
biegaj</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">cym cosiem, w
którym ma si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> takie
</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">mieszne uczucie ca</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ego
cia</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a... i </span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o</span>łą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">dka.
Przede wszystkim </span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o</span>łą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">dka.
Warto zauwa</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">y</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;">,
</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">e psy nie postrzega</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">y
up</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ywu czasu tak jak
ludzie. Dla suki wyj</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">cie
gospodarza mia</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o miejsce
kilkana</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">cie godzin temu,
kiedy dla cz</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">owieka by</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
to zaledwie godzinka.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Z budy wychodzi</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
teraz m</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">odsza pani. Suka
zawsze by</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
skonsternowana, kiedy zbierali si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
na zewn</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">trz ca</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ym
stadem. Z ca</span>łą<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> pewno</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ci</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
m</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">odsza pani by</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
wy</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ej w hierarchii od
niej, jednak jak by</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o
wy</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ej? Starsza pani by</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
alf</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">, czy m</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">odsza
pani? Obie na siebie czasem warcza</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">y.
Niby m</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">odsza ust</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">powa</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a,
jednak nie zawsze. I nigdy nie by</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
to stuprocentowa kapitulacja.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;">Cze</span>ść<span style="font-family: Times New Roman, serif;">,
g</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">upolku – zaszczeka</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
co</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> niezrozumiale, jednak
przyjazny ton zapowiada</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
dobry nastrój. – Siad – pad</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o
charakterystyczne, ostre szczekni</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">cie,
z równoczesnym machni</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ciem
</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ap</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">A wi</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">c
chcia</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
pobawi</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;">! Super! Wi</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">c
rzeczywi</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">cie ma dobry
nastrój!</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Suka zacz</span>ęł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> kr</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ci</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
na ganku, wymachuj</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">c
ogonem, a</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> przywo</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
j</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> kolejna komenda.
Dopiero po chwili dosz</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o
do niej, </span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">e czego</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> od niej oczekuje.
Usiad</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a, </span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">eby
uszcz</span>ęś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">liwi</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
m</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">odsz</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
pani</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;">Dobra psina – szczekn</span>ęł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
przymilnie, równocze</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">nie
ocieraj</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">c </span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ap</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">eb suki, po czym ruszy</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
biegiem w stron</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> drugiej
budy. – Panie Marku! – szczeka</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
g</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">no.
Dobieg</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a w ten </span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">mieszny,
dwuno</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ny sposób do
mniejszej budy i spróbowa</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
j</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> otworzy</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;">.
By</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a zamkni</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ta,
przecie</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> to oczywiste.
Pana nie by</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o! – Niech
to... samochodu nie ma... – zaskomla</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
m</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">odsza pani, wracaj</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">c
do du</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ej budy.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">I tak znowu suka zosta</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
sama. U</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">y</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> blisko wej</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">cia,
na wycieraczce (któr</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
starsza pani cz</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">sto
musia</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a trzepa</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;">)
i czeka</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a. Mo</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">e
kto</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> w ko</span>ń<span style="font-family: Times New Roman, serif;">cu
wyjdzie i z ni</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> pob</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">dzie?</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Nadzieja na wspóln</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
zabaw</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> nie okaza</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> p</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">onna.
</span>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;">Chcesz i</span>ść<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
na spacerek?</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">M</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">odsza
pani pojawi</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
ponownie, kiedy powietrze zmieni</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o
zapach, a s</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o</span>ń<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ce
nie grza</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o ju</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
ganku. Suka ucieszy</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
na jej widok. Jednak bardziej ucieszy</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">, kiedy m</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">odsza
pani si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">gn</span>ęł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
po to ci</span>ęż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">kie co</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">,
co wszyscy zak</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">adali suce
na szyj</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">, kiedy j</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
wypuszczali za ogrodzenie.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;">Siad – pad</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
komenda, jednak rado</span>ść<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
nie pozwala</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a suce
pozosta</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> na miejscu.
Kiedy w ko</span>ń<span style="font-family: Times New Roman, serif;">cu usiad</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a,
ca</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a a</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> trz</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">s</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a,
a ogon skutecznie zamiata</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
ganek.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Po chwili by</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">y
w lesie. M</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">odsza pani
wygl</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">da</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
na bardzo zadowolon</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">. Od
czasu do czasu szczekn</span>ęł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
co</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> cicho, rozgl</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">daj</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">c
si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> doko</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a.
Suka za to buszowa</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a w
najlepsze, wy</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">awiaj</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">c
coraz to nowe zapachy. Dziwi</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">, </span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">e
nikt poza ni</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> nie dba o
bezpiecze</span>ń<span style="font-family: Times New Roman, serif;">stwo stada.
Przecie</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> to by</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
ich teren i nale</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o
o niego dba</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;">. Jak tylko
poczu</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a zapach obcej
suki, stara</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
go pozby</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;">. Im dalej od
bud, tym wi</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">cej by</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o
obcych zapachów, a jeszcze dalej zaczyna</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> obcy teren.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Sz</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
wiernie z m</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">odsz</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
pani</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">, sprawdzaj</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">c
wszystko to, co wyda</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o
si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> intryguj</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ce.
Kiedy zjawia</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
inny psowaty, w towarzystwie dwunoga, suka stara</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> broni</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
swojej pani, swoje stado. Jednak wtedy by</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
karcona. Nie rozumia</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
tego. Tamten na pewno chcia</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
zabra</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> m</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">odsz</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
pani</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">. A to by</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><i>jej</i></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
m</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">odsza pani.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Przesz</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">y
tak razem spory kawa</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ek.
M</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">odsza pani czasami co</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
do niej mówi</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a,
poociera</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a </span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ap</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
po </span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">bie, albo poklepa</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a.
Co by suka bez niej zrobi</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a?</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Ale wtedy wróci</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">y
do bud.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">I m</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">odsza
pani wesz</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a, zostawiaj</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">c
suk</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> na dworze. Suka
zawsze spa</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a na dworze.
Na ganku. Czekaj</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">c, a</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
kto</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> do niej wyjdzie.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Psy s</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
okropne. A szczególnie te du</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">e,
d</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ugow</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ose.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
Ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">mierdz</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">,
</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">lini</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">, a kiedy lgn</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
do ludzi, s</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> w stanie z
nadmiaru mi</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ci
zrzuci</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> ze schodów. W
zimie jest to jeszcze wi</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">kszy
problem, kiedy owe schody s</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
oblodzone. Psy mog</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> sobie
chodzi</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> na czterech
</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">apach – ludzie nie
maj</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> tak dobrze. Musz</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
balansowa</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;">... a kiedy
taki czo</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">g uwali si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
ca</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ym ci</span>ęż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">arem,
zaburzaj</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">c podstaw</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
równowagi... jebudu! Ekspres ku ziemi, bilet w jedn</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
stron</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">!</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Black Hayate Suisait Erva Pasta,
jak zwyk</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">am j</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
wo</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;">,
nale</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">y w</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">nie
do takich psów. Zastanawia</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">am
si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> kiedy</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
nawet, czy nie powiesi</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
na bramie ostrze</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">enia:
„Uwaga, pies! Atak mi</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ci
i zalizanie na </span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">mier</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
bardziej ni</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
prawdopodobne.” Tak, tak... </span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">miejcie
si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">... Ale kiedy</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
to cholerstwo nie wpu</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ci</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o
mojej przyjació</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ki do
domu. Biedaczka utkn</span>ęł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
w po</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">owie drogi od bramy
do drzwi i zacz</span>ęł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
dzwoni</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;">, </span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ebym
zabra</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a z niej psa.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">To mo</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">e
przy okazji rozwin</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> to
urocze imi</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">, nadane suni
podczas jednej z imprez. </span>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Black Hayate, poniewa</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
przypomina</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a z wygl</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">du
psa o tym imieniu, a który pojawia</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> w pewnej mandze.
Suisait, bo wchodzi pod nogi. Za szczeniaka by</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o
to bardziej niebezpieczne dla niej, niestety podros</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
i sta</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
to niebezpieczne dla wszystkich w pobli</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">u.
Erva... bo mia</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a mie</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
imi</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> na „E”, a ja
mia</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">am pod r</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">k</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
s</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ownik portugalski. Erva
oznacza zio</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o. Na tym mi
si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> otworzy</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o
i to zostanie, bo pasuje jak ula</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
do zachowania psinki. I ostatni cz</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">on...
Pasta! Bo dlaczego nie?</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">M</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">odsza
pani pojawi</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
dopiero rano, kiedy pan da</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
suce jedzenie i poszed</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
do mniejszej budy bawi</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> lepk</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
ziemi</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">. </span>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">M</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">odsza
pani si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> spieszy</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a,
a na radosne powitanie praktycznie nie zareagowa</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a.
Zacz</span>ęł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a zamyka</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
bud</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">, kiedy nagle
zamar</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;">No dobra... idziesz ze mn</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
– oznajmi</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a, otwieraj</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">c
z powrotem drzwi.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Chwyci</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
to ci</span>ęż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">kie na szyj</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
i za</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">y</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
suce. Ta nie protestowa</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a,
szcz</span>ęś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">liwa, </span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">e
znowu pójd</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> gdzie</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
razem. Mo</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">e teraz pani
pomo</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">e dba</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
o teren? A je</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">li nie, nic
nie szkodzi...</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Jednak szybko si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
okaza</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o, </span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">e
nie ma na to czasu. Niemal bieg</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">y
po stromych </span>łą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">kach,
gdzie by</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o tyle zapachów,
tyle ciekawych rzeczy... no ale pani by</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
wy</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ej w hierarchii i jak
dawa</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a polecenie, </span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">e
trzeba biec, trzeba by</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o
biec. Po chwili zapachy si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
zmieni</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">y. Pojawi</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> ten nieprzyjemny,
ci</span>ęż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ki. Dodatkowo warkot
biegaj</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">cych cosiów i
szum rzeki.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;">Siad – poleci</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
m</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">odsza pani, zatrzymuj</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">c
si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> dopiero przed
ciemnym, g</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">adkim czym</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">,
po którym biega</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">y owe
dziwne cosie. Chwil</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
wcze</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">niej m</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">odsza
pani z</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">apa</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
za ci</span>ęż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">kie na szyj</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
i nie pozwala</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a suce
odej</span>ść<span style="font-family: Times New Roman, serif;">.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Tyle interesuj</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">cych
rzeczy doko</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a... dopiero
po chwili suka si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
zorientowa</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a, </span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">e
trzeba zwróci</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> uwag</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
na m</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">odsz</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
pani</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">, która by</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
ju</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> bardzo niezadowolona.
Szczeka</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a i warcza</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a,
wydaj</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">c suce polecenie,
usi</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">uj</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">c
wymusi</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> reakcj</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">.
Kiedy suka w ko</span>ń<span style="font-family: Times New Roman, serif;">cu
usiad</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a, pani rozejrza</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">. Nie by</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o
w pobli</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">u biegaj</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">cych
cosiów, wi</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">c szybko
przesz</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">y na drug</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
stron</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> </span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">cie</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ki
cosiów, gdzie ponownie pani kaza</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
usi</span>ąść<span style="font-family: Times New Roman, serif;">. </span>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Nast</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">pnie
posz</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">y do kolejnego lasu,
</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">eby przej</span>ść<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
do miejsca, gdzie czu</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
by</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o du</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o
sików. Bardzo du</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o
sików. I kup. Ale nie psich, oj nie... te by</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">y
dwunogów. Suka pami</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ta</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a,
</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">e by</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o
takie miejsce, gdzie podobnie pachnia</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o.
</span>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Po chwili mi</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">kkie
pod</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">e
zamieni</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
w twarde, równe. By</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o tu
te</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> wi</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">cej
</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">cie</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ek
dla biegaj</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">cych cosiów. </span>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">I wi</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">cej
dwunogów. Jak fajnie! Mo</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">e
który</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> b</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">dzie
chcia</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
poociera</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;">?</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Ale </span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">aden
dwunóg nie chcia</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
ociera</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;">. Niektóre,
przewa</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">nie m</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ode,
patrzy</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">y na suk</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
i co</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> szczeka</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">y
podekscytowane, albo zadowolone. Dziwne dwunogi. Niefajnie... Ale
by</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a z pani</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">!
A pani od czasu do czasu nawet ociera</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ap</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
po </span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">bie suki! Krótko,
ale to zawsze co</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">!</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Dosz</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">y
do parku, gdzie pani usiad</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
na </span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">awce i kaza</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
suce usi</span>ąść<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> obok. Po
chwili suka u</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">y</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> do drzemki. I
czeka</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">y. Suka nie
wiedzia</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a, jak d</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ugo,
ale pani co chwila wyci</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ga</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
co</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> z sier</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ci
i coraz bardziej si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
denerwowa</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a. Warcza</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Co</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> m</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">odszej
pani nie podoba</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o. Wi</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">c
to co</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> by</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o
z</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">e. A jak co</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
by</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o z</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">e
i si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> pani nie podoba</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o,
pewnie by</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o straszne i
trzeba by</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">o si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
tego ba</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;">! M</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">odsza
pani si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> boi...?</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">A wi</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">c
trzeba broni</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> m</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">odszej
pani!</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Kiedy ten niedomyty cham i
prostak w ko</span>ń<span style="font-family: Times New Roman, serif;">cu si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
pojawi</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> z
dwudziestominutowym spó</span>ź<span style="font-family: Times New Roman, serif;">nieniem,
by</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">am w</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ciek</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a.
No jak tak mo</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">na?!</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;">Lepiej, </span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">eby</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
mia</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> dobr</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
wymówk</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> – rzuci</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">am
tonem, który nawet totalnemu bezmózgowi wywrzeszcza</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">by
w twarz, </span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">e powinien
uwa</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">nie dobiera</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
s</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">owa.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">I w tym momencie ta klucha, która
do tej pory le</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
jak zdech</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a pod </span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">awk</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">,
wystartowa</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a. W </span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">yciu
bym nie przypuszcza</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a, </span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">e
Blaki jest w stanie co</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
takiego zrobi</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;">. Rzuci</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> na Stefana! Skoczy</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
mu na pier</span>ś<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> i powali</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
na ziemi</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">! W sumie to
nawet si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> nie dziwi</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">,
</span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">e pad</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
tak </span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">atwo. Mia</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
prawo po naporze ponad czterdziestu kilo </span>ż<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ywej
masy.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Na pocz</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">tku
zamar</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">am, nie wiedz</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">c,
jak zareagowa</span>ć<span style="font-family: Times New Roman, serif;">.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;">FUUUUU! Zabieraj j</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">!!
– dar</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> si</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
nieszcz</span>ęś<span style="font-family: Times New Roman, serif;">nik, kiedy psi
j</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">zor szorowa</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">
mu twarz.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;">Z j</span>ę<span style="font-family: Times New Roman, serif;">zyczkiem...
– skomentowa</span>ł<span style="font-family: Times New Roman, serif;">am
zszokowana, </span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">z
oci</span>ą<span style="font-family: Times New Roman, serif;">ganiem </span><span style="font-family: Times New Roman, serif; line-height: 150%; text-indent: 0.7cm;">wstaj</span><span style="line-height: 150%; text-indent: 0.7cm;">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif; line-height: 150%; text-indent: 0.7cm;">c </span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 150%; text-indent: 0.7cm;">z miejsca.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.7cm;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj666oDUYoVH3sbiuRBaupXqcWPSNaWh1b9xTWtOa4j6MKJkeIuOFENGXLxBFV7NfhSagUDYr1dXlAUsZN9o9iCbCvFt68d9j3HMzl0EKb4CsDWU-aggPwxvuWCKo4mn6ljXBEN9MTRHhs/s1600/Black+Hayate+Suisait+Erva+Pasta.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj666oDUYoVH3sbiuRBaupXqcWPSNaWh1b9xTWtOa4j6MKJkeIuOFENGXLxBFV7NfhSagUDYr1dXlAUsZN9o9iCbCvFt68d9j3HMzl0EKb4CsDWU-aggPwxvuWCKo4mn6ljXBEN9MTRHhs/s1600/Black+Hayate+Suisait+Erva+Pasta.JPG" height="223" width="400" /></a></div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06870554433866012651noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1911381271228648839.post-41888743795644783702014-05-24T19:13:00.002+02:002014-05-24T19:19:18.762+02:00Dziennikarstwo Internetowe - zadanie 4 - Storify<div class="storify"><iframe src="//storify.com/Karmelek/once-upon-a-time/embed?border=false" width="100%" height=750 frameborder=no allowtransparency=true></iframe><script src="//storify.com/Karmelek/once-upon-a-time.js?border=false"></script><noscript>[<a href="//storify.com/Karmelek/once-upon-a-time" target="_blank">View the story "Once Upon a Time" on Storify</a>]</noscript></div>Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06870554433866012651noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1911381271228648839.post-68799654148005064862014-04-13T19:46:00.002+02:002014-05-16T21:56:23.706+02:00Dziennikarstwo internetowe - zadanie 3 - mapa interaktywna<iframe height="480" src="https://mapsengine.google.com/map/u/0/embed?mid=zaUyiDqlxe3U.k8WTkCI-Uu4g" width="640"></iframe><br />
Mapa powyżej jest wspólną pracą (na Dziennikarstwo Internetowe) z Anetą.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Natchniona po zajęciach Dziennikarstwa Internetowego, z narzędziem, które zostało wetknięte w moje niezdarne łapki, siadłam przed ukochanym laptopem... i się zaczęło.
Oto moja niezdarna próba utworzenia mapy tras, które przemierzyłam jakiś czas temu w siodle. Niektórych odcinków nie pamiętałam, ale to, co jest i jest napisane, że tak było, to raczej na pewno tak było. Starałam się zaznaczyć trasy jak najdokładniej.
<iframe height="480" src="https://mapsengine.google.com/map/u/0/embed?mid=zaUyiDqlxe3U.ktz6t9QNi2Do" width="640"></iframe>
W wakacje mam zamiar to porządnie dopracować :)Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06870554433866012651noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1911381271228648839.post-58401940585173136492014-04-13T18:16:00.001+02:002014-04-13T22:35:11.948+02:00Dziennikarstwo internetowe - zadanie 2 - timeline<div class="dipity_embed" style="width:600px"><iframe width="600" height="400" src="http://www.dipity.com/Karmelkowa/Jazz-nad-Odr/?mode=embed&z=0#tl" style="border:1px solid #CCC;"></iframe><p style="margin:0;font-family:Arial,sans;font-size:13px;text-align:center"><a href="http://www.dipity.com/Karmelkowa/Jazz-nad-Odr/">Jazz nad Odrą</a> on <a href="http://www.dipity.com/" />Dipity</a>.</p></div>Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06870554433866012651noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1911381271228648839.post-48325502302807334672014-03-02T19:03:00.000+01:002014-03-03T14:48:34.390+01:00[Niechaj nikt nie zadziera z Mikołajem]<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="line-height: 150%; text-indent: 0.5cm;">Nikt, kompletnie nikt nie ma pojęcia, jakim skurwielem w
rzeczywistości jest Święty Mikołaj. Wszyscy widzą tylko tę
radosną, zakłamaną facjatę, która woła „hoł, hoł, hoł!”,
a nikt nie raczy zastanowić się jakim cudem ta stara, podchmielona
purchawa, jest w stanie wyprodukować i rozwieźć (jednej nocy)
miliardy jebanych zabawek.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Agent Raduchowski, z Departamentu Unieszkodliwiania Problemów
Antyrządowych, siedział z lornetką naprzeciwko jednej z
domniemanych fabryk Mikołaja. W tym roku, pięcioosobowa grupa,
opłacana z pieniędzy podatników, w końcu osiągnie sukces. Zamkną
tę gigantyczną pralnię pieniędzy! Skończy się nielegalna
działalność!</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Nagle drzwi magazynu stanęły otworem, wypuszczając jednego z
kurduplowatych pracowników. Elf (bo agent Raduchowski był za
sprytny, żeby nabrać się na wersję z karłem) rozejrzał się
dookoła, jakby sprawdzał, czy jest sam. Agent zamarł bez ruchu i
czekał. Wiedział, że nie może nawet drgnąć, gdyż stwór
widział jedynie ruch. Elfy polegały na zmysłach słuchu i dotyku,
a ich wzrok i węch były upośledzone. Całe szczęście, bo
Raduchowski od pięciu dni nie miał czasu, żeby wrócić do domu i
wziąć prysznic, czy założyć względnie czystego ubrania.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Podejrzany wyciągnął krótkofalówkę i powiedział coś, czego
agent nie dosłyszał. Po chwili na ulicy rozległo się rzężenie
silnika i zza rogu wyjechała stara chłodnia. Mężczyzna omal nie
ryknął z radości. Widać kilka nocy przespanych w śmietniku w
końcu się opłaciło! Chłodnia oznaczała, że nadszedł ten czas,
kiedy produkcja była gwałtownie zwiększana, a więc potrzebowali
pomocy... pingwinów.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Elfi kierowca wyskoczył z szoferki i wymienił kilka słów z elfim
pracownikiem fabryki, po czym weszli do środka. Raduchowski
wyszarpnął z kieszeni telefon włączył go i wpisał pospiesznie
numer. Był wieczór, jednak nie czekał długo na odpowiedź.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Departament Unieszkodliwiania Problemów Antyrządowych –
oznajmił zblazowany głos z drugiej strony. Znamiennym było, że
nie zapytał, w czym może pomóc.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Grzesiek, to ja! Mamy ich! – powiedział rozgorączkowany
agent, dziwiąc się, słysząc swój zachrypnięty głos.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Stasiek? To naprawdę ty? – głos z drugiej strony nagle się
ożywił. – Wołam szefa... Szefie! To Stasiek! – Raduchowski
odsunął na chwilę telefon od ucha, krzywiąc się. – Stary,
nawet nie wiesz, co się tutaj działo przez te dwa tygo...! –
Nagle głos zamilkł i zastąpił go nieco mniej entuzjastyczny,
kobiecy.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Raduchowski! Od dwóch tygodni usiłujemy się do ciebie
dodzwonić! W tej chwili wracaj! – nakazała kobieta. Królowa
Elżbieta, jak ją czasami nazywali, była szefową ich wydziału. I
bynajmniej nie należała do tych delikatnych niewiast, które można
zdominować.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Ponownie padło stwierdzenie, że agenta nie było od dwóch
tygodni... aż tyle czasu spędził w rynsztokach miasta? Niby czuł
się osłabiony, głód mu doskwierał, jednak dni zlały się do
tego stopnia, że nie miał poczucia upływu czasu.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Nakryłem transakcję, szefowo... – odparł szeptem agent, cały
czas wytężając wzrok, upewniając się czy coś nie nadchodzi. Z
drugiej strony zapadła cisza, nieprzyjemna cisza, która zazwyczaj
poprzedzała wybuch złości.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Gdzie? – zapytała w końcu zduszonym głosem szefowa.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Stary magazyn na Lotników Alianckich, w Żaganiu. Niedaleko
osiedla. Właśnie przyjechała chłodnia.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Wycofaj się! Natychmiast!</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Raduchowskiego zdumiał rozkaz. Już miał odpowiedzieć, że w życiu
tego nie zrobi, kiedy drzwi magazynu ponownie się otworzyły.
Obawiając się ujawnienia, przerwał połączenie i wyłączył
telefon. Był przecież zawodowcem, nie mógł pozwolić, żeby
kurduple odkryły go przez taką głupotę, jak zapomnienie o
wyciszeniu.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Elfów było teraz o wiele więcej. Piętnaście, może z
dwadzieścia... i każdy był uzbrojony w miniaturową wersję
karabinu maszynowego. Miały na sobie te odrażające uniformy:
pasiaste spodnie, zielone kubraczki z czerwonymi guzikami i zielone
czapeczki, które nadawały ich smukłym sylwetkom, w połączeniu z
pasiastą kolorystyką, wygląd lasek cukrowych.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Agent nigdy wcześniej nie widział aż tylu naraz. Serce waliło mu
tak głośno, że zaczął się obawiać, czy długouchy tego nie
usłyszą. Czuł na plecach zimny pot, a jego mięśnie były napięte
do granicy bólu. Bał się nawet oddychać.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Elfi kierowca wyróżniał się inną kolorystyką (szaro-zielone
paski) i brakiem karabinu w rękach (on miał go przewieszonego przez
plecy). Podszedł do chłodni i otworzył ładownię, z której
wysnuła się para. Elfy sprawnie założyły trap, po czym ustawiły
się z dwóch stron, tworząc szpaler, prowadzący do wnętrza
magazynu.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Wyłazić, śmiecie! – zawołał elfi kierowca, chwytając
karabin i celując nim w „ładunek”.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Ze środka zaczęły wychodzić niewiele niższe od swoich oprawców
pingwiny. Na ich szyjach widniały metalowe obroże, od których
biegł łańcuch, łączący poszczególne zwierzęta w pary. Kolejny
łańcuch przebiegał dalej, łącząc wszystkie pary razem.
Biedactwa nie miały szans na ucieczkę.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Na biegunie północnym, skąd pochodziły elfy, żyły renifery,
zwierzęta zżyte z Mikołajem i jego szajką. Za to pingwiny
pochodziły z bieguna południowego. Przez lata trwała wojna
biegunów, wojna pomiędzy reniferami, a pingwinami... jednak w końcu
wygrały ją te pierwsze, wspierane przez organizację podchmielonej
purchawy.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Raduchowskiemu zrobiło się niedobrze. Niby były to tylko
zwierzęta, magiczne zwierzęta w zasadzie, jednak nawet one nie
zasługiwały na takie traktowanie. Jedynym, co powstrzymywało
agenta przed rzuceniem się na pomoc, była przewaga liczebna elfów.
Zacisnął więc zęby i patrzył, usiłując policzyć pingwiny.
Jedna, para, druga, trzecia... Przy piętnastej Raduchowski zaczął
się zastanawiać, jakim cudem pomieściło się tam aż tyle
zwierząt.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Kiedy drzwi magazynu zamknęły się za ostatnim elfim pracownikiem
fabryki, elfi kierowca chłodni odjechał swoim pojazdem. Agent
odetchnął cicho, po czym wyciągnął ponownie telefon. Zdążył
jednak jedynie włączyć aparat, bo wszystko później spowijała
ciemność.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Utraty przytomności agent Raduchowski niestety nie mógł przypisać
wycieńczeniu organizmu. O nie, ten guz, który rósł na obolałej
głowie, mógł być spowodowany jedynie bliskim kontaktem jego
czaszki z jakimś wybitnie twardym obiektem. Kolba karabinu, czy może
znaleziony na ulicy kamień? A może szklana butelka, która
majestatycznie poszła w kawałki? Jednak tym, co zdumiało agenta
najbardziej, była siła jaką wykazał się napastnik.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Siedział na krześle, w jakimś małym, obskurnym pomieszczeniu.
Spróbował oswobodzić skute z tyłu ręce, jednak odgłos uderzania
metalu o metal jedynie sprowadził mu na głowę elfiego strażnika.
Kreatura obrzuciła Raduchowskiego krytycznym spojrzeniem, po czym
wyszła, zostawiając otwarte na oścież drzwi. Niestety nic przez
nie nie dało się zobaczyć. Agent spróbował wstać i wyjść,
razem z krzesłem, jednak szybko się okazało, że i to jest
niemożliwe. Metalowe nogi były przytwierdzone na amen do posadzki.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Z oddali, jakby zza ściany, dobiegały różne szumy i piski, jakby
z zepsutego telewizora. Jednak mężczyzna nie mógł mieć pewności,
czy to przypadkiem nie wytwór jego obolałej głowy. Usiłował
wsłuchać się w te dźwięki. Wyróżniało się w nim rytmiczne
uderzanie i odgłos tarcia, jakby metalowe narzędzie szorowało po
drewnie. Po chwili dołączył odgłos kroków, kroków, które
zmierzały prosto do pomieszczenia, w którym go zostawiono.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– A więc to ten naziemiec, który kręcił się tu od kilku dni? –
zapytał skrzekliwie nowy elf. Ten nie był odziany w cukierkowe
zielono-czerwone uniformy pracowników fabryki, tylko w żółto-zielony
uniform pułkownika, a w ręku trzymał aktówkę. Raduchowski zaklął
w myślach. – Bądź dobrym chłopcem i powiedz... czego tu
szukałeś?</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Dalej czekam na tego resoraka, którego zamawiałem, jak miałem
osiem lat – wychrypiał agent.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Elf nie odpowiedział, jedynie uśmiechnął się, otwierając
aktówkę.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Stanisław Raduchowski – wyczytał drań. – Urodzony we
Wrocławiu, zameldowany i zamieszkały w Warszawie. Powiedz mi, co
robisz w Żaganiu?</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Zwiedzam – wypalił, niewiele myśląc.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Hmm... a to dziwne, bo kiedy zadzwoniliśmy pod ostatni wybrany
na twoim telefonie numer, odezwała się przemiła kobieta, każąca
przerwać misję... – Elf uśmiechnął się złośliwie. –
Musisz wiedzieć, że oficjalnie jesteś uznawany za zaginionego w
akcji... a jeśli jeszcze nie, to już niedługo. – Przerwał na
chwilę, ruszając wolnym krokiem dokoła krzesła, na którym
siedział mężczyzna. Czytał akta i przemawiał tonem pogawędki. –
Sierota. Nie masz żony, ani dzieci... ba, nawet dziewczyny, czy
kochanki... musisz być bardzo sfrustrowany. Nie palisz, ani nie
nadużywasz alkoholu. Hmm... dziwne, zazwyczaj wtedy właśnie
nadużywacie procentów...</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Odwal się, niziołku! – krzyknął Raduchowski, nie mogąc
wytrzymać. – Jeśli chcesz mnie zabić, zrób to szybko! Po chuj
ci moje akta? Nie masz nic innego do roboty?!</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Oj nieładnie! Zachowuj się, bo dostaniesz rózgę! – odparł
z przyganą elfi pułkownik. – Bądź grzeczny, a może zachowasz
wszystkie kończyny.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– No nie pierdol, że mnie od tak puścisz... – nie wytrzymał
mężczyzna. Wiedział, że nie należy pogarszać swojego położenia,
ale zachowanie stwora wytrącało go z równowagi.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Hmm... ale bez języka, to pewne.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Raduchowski zacisnął zęby. Wiedział, że nie miał szans na
wydostanie się stąd, że będzie torturowany. Nie miał jednak
pojęcia, jakie informacje posiadał ten cholerny elf. Widać
sprawdził już historię agenta, jego powiązania i inne takie.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– DUPA – oznajmił nagle elfi pułkownik.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– A to mi chcesz ucinać język? – zadrwił mężczyzna.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Departament Unieszkodliwiania Problemów Antyrządowych –
rozwinął stwór, przewracając szpetnymi oczkami.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Ach... no tak... – Nikt nie lubił tego skrótu, były też
projekty, żeby zmienić nazwę na inną, jednak tradycja to
tradycja. Poza tym to lepsza przykrywka, niż „Skopmy Tyłki
Mitycznym Stworom”, jak proponował kiedyś agent Kowalczyk. – I
co z nim?</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– A więc nie masz zamiaru wyrzekać się swoich powiązań z tą
grupą?</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Po co, skoro już i tak je znasz? – warknął Raduchowski. –
Nie no, stary. Może przejdźmy do momentu, kiedy stwierdzasz, że
nie dasz rady nic ze mnie wyciągnąć, po czym strzelasz mi w łeb?
Chociaż słyszałem, że mdlejecie na widok krwi, to nie będzie
problem? Swoją drogą. Może powiem kilka razy, że nie wierzę w
elfy. Umrzesz od tego?</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Stwór westchnął ciężko, po czym rzucił akta na ziemię. Agent
wstrzymał oddech i zamknął oczy, obawiając się, że ten spełni
jego prośbę.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Problem z wami, z ludźmi jest taki, że wy za grosz nie macie
poczucia humoru – odezwał się w końcu pułkownik. – A
problemem elfów jest to, że większość z nas ma straszliwą
chorobę lokomocyjną, a wszyscy lęk wysokości.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Raduchowskiego zdumiały te słowa, które nijak nie trzymały się
kupy. Po kiego ten gnojek mówi mu takie rzeczy? Oczywiście o tym,
że elfy mają chorobę lokomocyjną, wszyscy pracownicy Departamentu
doskonale wiedzieli. Ale lęk wysokości? To było coś nowego,
musiał to zapamiętać... agent przewrócił oczami. Po co miał to
zapamiętywać, skoro i tak nie wyjdzie stąd żywy?</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Czy wiesz, drogi Stanisławie, jaki mamy dzień? – zapytał po
chwili ciszy elfi pułkownik.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Hmm... Mamy grudzień, coś koło osiemnastego?</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Dzisiaj jest dwudziesty trzeci.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Agenta zmroziło. Czyli rzeczywiście siedział tu ponad dwa
tygodnie? Oddał się pracy do tego stopnia, że zapomniał o całym
świecie! Miał przynajmniej nadzieję, że dostanie za to sporą
premię. Chwila... ale to oznaczało, że jutro jest Wigilia! Kurwa
jego mać! Nic dziwnego, że sprowadzili pingwiny!</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Może jednak uciąć ci ten język? – zapytał uprzejmie elf,
uświadamiając Raduchowskiemu, że powiedział to na głos.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Jednego nie rozumiem, po jaką cholerę mi to wszystko mówisz?</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Elfi pułkownik uśmiechnął się szeroko i gwizdnął. Z korytarza
przybiegły dwa inne elfy z karabinami. Jeden z nich podszedł do
agenta i odpiął jego ręce od krzesła. Mężczyźnie przebiegło
przez myśl, żeby teraz rzucić się na któregoś z kurdupli,
jednak był zbyt ciekawy, o co tym gnojkom chodzi. Pozwolił więc
skuć sobie ponownie ręce, tym razem z przodu (dobre i to).</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Pozwolisz, że cię oprowadzę – mruknął elfi pułkownik,
ruszając w stronę drzwi. – Już setki lat temu stwierdziliśmy,
że wy, ludzie jesteście całkiem zabawni – zaczął swoją
opowieść – jednak to wasze dzieci są prawdziwym skarbem.
Posiadają wszystkie te piękne cechy, które tracą, kiedy
dorastają. Niewinność, ufność... wiara. Już dawno temu
zauważyliśmy, że dzięki takim drobnostkom, jak prosta zabawka,
ich dzieciństwo jest przedłużane.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Agent podążał za elfem korytarzami, żeby po chwili wyjść na
wielką halę, gdzie walał się biliard skrawków papieru ozdobnego.
Uwijali się tu elfi pracownicy i pingwiny z koszami na plecach,
które potulnie przenosiły zabawki na wskazane miejsca. Pod ścianami
walało się mnóstwo prezentów wszelakiego gabarytu. Stały tu też
sanie! Jednak nigdzie nie było widać ani Świętego Mikołaja, ani
reniferów.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Jak widzisz, praca wre – podjął elfi przewodnik agenta,
pozwoliwszy mu otrząsnąć się z szoku.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Ciekawe skąd macie na to forsę... – nie wytrzymał
Raduchowski.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Od sponsorów i z giełdy – odparł elf. – Wbrew twoim
podejrzeniom jesteśmy całkiem przedsiębiorczy. No dobrze. Może
wykorzystywanie niektórych umiejętności jest niesprawiedliwe,
jeśli chodzi o grę na giełdzie, albo w kasynach, jednak musimy
podejmować podobne środki, żeby wyrobić się z planem.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Okradacie rząd – warknął agent.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– O nie... to rząd okrada nas! Wiesz, ile płacimy podatków?!</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Mężczyzna musiał przyznać karłowi rację. Podatki... jednak czy
to usprawiedliwiało tych małych skurwysynów do prania kasy?
Chociaż w sumie Departament nigdy nie miał pewności, co do tego,
skąd gnojki biorą kasę. Elf zasiał w agencie ziarno zwątpienia i
obaj o tym doskonale wiedzieli.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Nie czerpiemy z tego żadnych korzyści materialnych. Wszystko
idzie na dzieci – kontynuował elfi pułkownik.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Hmm... no dobrze... Ale co z pingwinami? Przecież to niewinne
stworzenia!</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Raduchowski uśmiechnął się, pewny, że trafił w słaby punkt w
rozumowaniu przeciwnika, jednak dokładnie w tym momencie jeden z
pingwinów rzucił się na elfiego strażnika, usiłując wyrwać mu
karabin. Elf upadł na ziemię po celnym ciosie skrzydła i już się
nie poruszył. Ptak usiłował strzelić z karabinu do kolejnego
strażnika, jednak nie był w stanie nacisnąć zabezpieczonego
spustu. Został obezwładniony w następnej sekundzie i odprowadzony.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Nie wszystkie, możesz mi wierzyć – odparł elfi pułkownik.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Ale po co mi to wszystko mówisz? – zapytał Raduchowski. Nic z
tego nie rozumiał, nie wyglądało na to, żeby to była
mistyfikacja... o co tutaj tak naprawdę chodziło.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Chcę zaproponować współpracę. Nie Departamentowi, ale tobie.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Doszli do sań. Był to nowoczesny pojazd i wcale nie wyglądał,
jakby miał być w ogóle użyty. Tuż obok stały stojaki z
uprzężami dla reniferów, a kawałek dalej... stół, na którym
stał stary resorak, dokładnie taki, o jakim zawsze marzył agent.
Znowu poczuł się jak wtedy, kiedy mając osiem lat, siedział przy
kominku i bazgrał list do mikołaja kredką świecową. Tuż przed
tym, jak starsi koledzy z sierocińca go znaleźli i pobili, mówiąc,
że Mikołaj nie istnieje. Raduchowski myślał, że w jakimś sensie
im uwierzył, jednak teraz, kiedy zobaczył resoraka, coś w nim
pękło.
</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Sanie drgnęły, żeby chwiejnie unieść się nad ziemię. Dopiero
teraz agent dojrzał kolejny stojak, ze strojem Świętego Mikołaja.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Nie może być... – mruknął pod nosem.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Będziesz naszym Mikołajem? – zapytał elfi pułkownik. Agent
obejrzał się na niego, ze zdumieniem odkrywając, że zebrało się
więcej elfów. Jego ręce były już wolne. – Czy wcielisz się w
tę rolę, żeby uszczęśliwić wszystkie dzieci, nie pomijając
żadnego? Dopilnujesz, żeby każdy dostał swojego resoraka?</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Raduchowskiego nie trzeba było dwa razy pytać.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Następnego ranka agent Stanisław Raduchowski z Departamentu
Unieszkodliwiania Problemów Antyrządowych ocknął się w śmietniku
z obolałą głową. Jego telefon leżał na ziemi, cały w
kawałkach.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Nie był pewny, czy to, co miało miejsce poprzedniego dnia było
prawdą, jednak wiedział dwie rzeczy: już nigdy nie będzie wyzywał
Świętego Mikołaja i że ten resorak, którego namacał w kieszeni,
z całą pewnością nie był złudzeniem.</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06870554433866012651noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1911381271228648839.post-17927789845862863542013-04-22T11:53:00.003+02:002013-04-22T11:55:12.571+02:00[Eksperyment]<br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
–
To w sumie nie miało prawa się udać – stwierdził z żalem
mężczyzna, spoglądając na walającą się po podłodze kupę
mięsa, która do niedawna była jego asystentem.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Podszedł
do szczątków aparatury i westchnął z cicha. Ktoś teraz będzie
musiał posprzątać ten cały syf, a zważywszy na to, że o
eksperymencie wiedzieli tylko on i jego asystent (na chwilę obecną
niedysponowany), padło na niego.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
–
Trzeba było nie dodawać tyle smoczej krwi... przez to cholerstwo
wszystko ma radosną tendencję do wybuchania – sarknął,
chwytając miotłę.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Okazało
się, że zamiatanie mięsa nie należy do najłatwiejszych. Chcąc
nie chcąc, musiał pobrudzić ręce. I, jak to w życiu bywa,
dokładnie ten moment wybrali strażnicy, żeby wpaść do środka.
Służbiści... Zamarli na chwilę, rozglądając się ze zgrozą po
pomieszczeniu i niczym szczury rozpełzli się po jego kochanym
laboratorium.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
–
Co tu się dzieje?! – ryknął jeden – wyglądający na
najbardziej nieprzyjemnego z nich wszystkich.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
–
Kapitan Sevin! – mężczyzna przywitał gościa, wyciągając doń
dłoń.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
–
Co tu się dzieje? – wycedził słowa przez zaciśnięte zęby, z
nieskrywanym obrzydzeniem spoglądając na zakrwawione ręce
mężczyzny.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
–
Eee... wypadek przy pracy. – Trącił butem krwawy ochłap,
wzdychając ciężko. Wiedział, jak to się skończy.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
–
Tym draniu! Tym razem przesadziłeś! – kapitan złapał
nieszczęśnika i wykręcił mu ręce, krępując kawałem liny.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
–
Ale!... Ja tylko chciałem ożywić golema z świńskich tkanek!</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Jednak
żadne tłumaczenia nie docierały do zacofanych umysłów
strażników. Do laboratorium wrócił dopiero następnego dnia,
kiedy rzeźnik raczył potwierdzić zakup pięciu świniaków.</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06870554433866012651noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1911381271228648839.post-56748073805601875292013-01-27T21:06:00.001+01:002014-05-26T00:26:28.086+02:00[Jimm] (urban fantasy +18)<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="line-height: 150%; text-indent: 0.5cm;">– </span><span style="font-family: Times New Roman, serif; line-height: 150%; text-indent: 0.5cm;">Ciemna
Istoto! Dodaj mi si</span><span lang="pl-PL" style="line-height: 150%; text-indent: 0.5cm;">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif; line-height: 150%; text-indent: 0.5cm;">!
– zawo</span><span lang="pl-PL" style="line-height: 150%; text-indent: 0.5cm;">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif; line-height: 150%; text-indent: 0.5cm;">a</span><span lang="pl-PL" style="line-height: 150%; text-indent: 0.5cm;">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif; line-height: 150%; text-indent: 0.5cm;">
m</span><span lang="pl-PL" style="line-height: 150%; text-indent: 0.5cm;">ęż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif; line-height: 150%; text-indent: 0.5cm;">czyzna,
unosz</span><span lang="pl-PL" style="line-height: 150%; text-indent: 0.5cm;">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif; line-height: 150%; text-indent: 0.5cm;">c
naczynie do ust. Poci</span><span lang="pl-PL" style="line-height: 150%; text-indent: 0.5cm;">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif; line-height: 150%; text-indent: 0.5cm;">gn</span><span lang="pl-PL" style="line-height: 150%; text-indent: 0.5cm;">ął</span><span style="font-family: Times New Roman, serif; line-height: 150%; text-indent: 0.5cm;">
kilka </span><span lang="pl-PL" style="line-height: 150%; text-indent: 0.5cm;">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif; line-height: 150%; text-indent: 0.5cm;">yków
paruj</span><span lang="pl-PL" style="line-height: 150%; text-indent: 0.5cm;">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif; line-height: 150%; text-indent: 0.5cm;">cego
naparu i skrzywi</span><span lang="pl-PL" style="line-height: 150%; text-indent: 0.5cm;">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif; line-height: 150%; text-indent: 0.5cm;">
si</span><span lang="pl-PL" style="line-height: 150%; text-indent: 0.5cm;">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif; line-height: 150%; text-indent: 0.5cm;">
niemi</span><span lang="pl-PL" style="line-height: 150%; text-indent: 0.5cm;">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif; line-height: 150%; text-indent: 0.5cm;">osiernie.
– O matko... – J</span><span lang="pl-PL" style="line-height: 150%; text-indent: 0.5cm;">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif; line-height: 150%; text-indent: 0.5cm;">kn</span><span lang="pl-PL" style="line-height: 150%; text-indent: 0.5cm;">ął</span><span style="font-family: Times New Roman, serif; line-height: 150%; text-indent: 0.5cm;">
i zadr</span><span lang="pl-PL" style="line-height: 150%; text-indent: 0.5cm;">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif; line-height: 150%; text-indent: 0.5cm;">a</span><span lang="pl-PL" style="line-height: 150%; text-indent: 0.5cm;">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif; line-height: 150%; text-indent: 0.5cm;">.
– Doda</span><span lang="pl-PL" style="line-height: 150%; text-indent: 0.5cm;">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif; line-height: 150%; text-indent: 0.5cm;">em
cztery czubate </span><span lang="pl-PL" style="line-height: 150%; text-indent: 0.5cm;">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif; line-height: 150%; text-indent: 0.5cm;">y</span><span lang="pl-PL" style="line-height: 150%; text-indent: 0.5cm;">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif; line-height: 150%; text-indent: 0.5cm;">ki
cukru, a to cholerstwo dalej gorzkie! Ohyda! Jak ludzie mog</span><span lang="pl-PL" style="line-height: 150%; text-indent: 0.5cm;">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif; line-height: 150%; text-indent: 0.5cm;">
to pi</span><span lang="pl-PL" style="line-height: 150%; text-indent: 0.5cm;">ć</span><span style="font-family: Times New Roman, serif; line-height: 150%; text-indent: 0.5cm;">?!</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;">A co tam
pijesz, skarbie?</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Do kuchni
wesz</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
naga kobieta o niewyobra</span><span lang="pl-PL">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">alnie
d</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">ugich
nogach. To w</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">a</span><span lang="pl-PL">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">nie
te nogi przyci</span><span lang="pl-PL">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">gn</span><span lang="pl-PL">ęł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">y
uwag</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
Jimma, kiedy wraca</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
do domu. Pomy</span><span lang="pl-PL">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">la</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
wtedy, </span><span lang="pl-PL">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">e
musi si</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
przekona</span><span lang="pl-PL">ć</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">,
jak</span><span lang="pl-PL">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
si</span><span lang="pl-PL">łę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
w sobie skrywaj</span><span lang="pl-PL">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
i jak sprawna jest ich w</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">a</span><span lang="pl-PL">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">cicielka.
Nie by</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
zjawiskowa, jednak zna</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
si</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
na swoim... fachu. Sp</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">dzili
sporo czasu na upojnej zabawie, wi</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">c
nie zosta</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">o
mu czasu na sen.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;">To
paskudztwo... tak zwan</span><span lang="pl-PL">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
kaw</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
– odpar</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">,
odstawiaj</span><span lang="pl-PL">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">c
kubek.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Kobieta
zachichota</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">a,
podchodz</span><span lang="pl-PL">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">c.
Usiad</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
okrakiem na jego kolanach i poca</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">owa</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
nami</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">tnie.
Jimm nie mia</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
nic przeciwko. Ju</span><span lang="pl-PL">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
jej zap</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">aci</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
i nie zamierza</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
p</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">aci</span><span lang="pl-PL">ć</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
wi</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">cej...
chocia</span><span lang="pl-PL">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">...</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;">S</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">odkie
– stwierdzi</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
zdumiona, kiedy przerwali poca</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">unek,
</span><span lang="pl-PL">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">eby
z</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">apa</span><span lang="pl-PL">ć</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
oddech. Si</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">gn</span><span lang="pl-PL">ęł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
po kubek i zajrza</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
niepewnie do </span><span lang="pl-PL">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">rodka,
po czym poci</span><span lang="pl-PL">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">gn</span><span lang="pl-PL">ęł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">yk.
– To nie jest kawa, tylko przes</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">odzone
kakao!</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;">To, </span><span lang="pl-PL">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">e
jest z du</span><span lang="pl-PL">żą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
ilo</span><span lang="pl-PL">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">ci</span><span lang="pl-PL">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
mleka, nie oznacza, </span><span lang="pl-PL">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">e
jest kakaem – zaprotestowa</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;">Hmm... –
Kobieta mrukn</span><span lang="pl-PL">ęł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
nami</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">tnie,
wstaj</span><span lang="pl-PL">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">c.
Przejecha</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
powoli palcami po nagiej piersi m</span><span lang="pl-PL">ęż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">czyzny.
– Wiem, jak cie obudzi</span><span lang="pl-PL">ć</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
– powiedzia</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">a,
osuwaj</span><span lang="pl-PL">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">c
si</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
na kolana.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Jimm nie
zaprotestowa</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">,
kiedy rozpina</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
jego spodnie. Podoba</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">o
mu si</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
to i rzeczywi</span><span lang="pl-PL">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">cie
pobudza</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">o,
lepiej ni</span><span lang="pl-PL">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
ta przekl</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">ta
kawa. Kiedy kobieta si</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
pochyli</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">a,
zadzwoni</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
telefon.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">M</span><span lang="pl-PL">ęż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">czyzna
niech</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">tnie
spojrza</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
na wy</span><span lang="pl-PL">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">wietlacz.
Je</span><span lang="pl-PL">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">li
to jego cholerny agent, musi odebra</span><span lang="pl-PL">ć</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">,
jednak tego numeru nie mia</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
w kontaktach. Jako </span><span lang="pl-PL">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">e
dzie</span><span lang="pl-PL">ń</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
zaczyna</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
si</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
nadzwyczaj dobrze, odebra</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;">Halo? –
mrukn</span><span lang="pl-PL">ął</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">,
nijak nie mog</span><span lang="pl-PL">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">c
zmusi</span><span lang="pl-PL">ć</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
g</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">osu,
</span><span lang="pl-PL">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">eby
brzmia</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
niech</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">tnie.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Wtedy kobieta
pokaza</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
mu, </span><span lang="pl-PL">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">e
nie mo</span><span lang="pl-PL">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">e
jej nie docenia</span><span lang="pl-PL">ć</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">.
</span>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Pó</span><span lang="pl-PL">ź</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">niej
nie bardzo wiedzia</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">,
co mówi</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
i nieszczególnie go to obchodzi</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">o.
Jedno by</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">o
pewne – numer prostytutki ustawi</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
w szybkim wybieraniu.</span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<br />
</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Ten dzie</span><span lang="pl-PL">ń</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
nie zacz</span><span lang="pl-PL">ął</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
si</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
najlepiej.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Od samego rana
Steven napotyka</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
coraz to wi</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">ksze
utrudnienia. Nie do</span><span lang="pl-PL">ść</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">,
</span><span lang="pl-PL">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">e
la</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">o
jakby chmury si</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
urwa</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">y,
przyjecha</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
do pracy spó</span><span lang="pl-PL">ź</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">niony
ponad pó</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
godziny, to jeszcze redaktor naczelny kaza</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
mu przeprowadzi</span><span lang="pl-PL">ć</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
wywiad ze znanym muzykiem.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Niektórzy
mogliby stwierdzi</span><span lang="pl-PL">ć</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">,
</span><span lang="pl-PL">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">e
to nie taki z</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">y
pocz</span><span lang="pl-PL">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">tek
dnia – nale</span><span lang="pl-PL">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">y
wi</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">c
wyja</span><span lang="pl-PL">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">ni</span><span lang="pl-PL">ć</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">,
kim by</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
Steven i w jakiej znajdowa</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
si</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
sytuacji. </span>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Otó</span><span lang="pl-PL">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
Steven by</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
elfem. Tak, w</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">a</span><span lang="pl-PL">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">nie.
Najprawdziwszym elfem. Nie, nie takim, jak Legolas, czy elfy w grach
i popularnym fantasy. Mia</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
szpiczaste uszy (które skrz</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">tnie
skrywa</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
dzi</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">ki
bujnej czuprynie i kapeluszowi), by</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
zwinniejszy i szybszy ni</span><span lang="pl-PL">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
ludzie, jednak na tym podobie</span><span lang="pl-PL">ń</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">stwo
si</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
ko</span><span lang="pl-PL">ń</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">czy</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">o.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">By</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
magiczn</span><span lang="pl-PL">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
istot</span><span lang="pl-PL">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
(podobnie jak smoki czy chochliki), a powsta</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
ze starego d</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">bu,
g</span><span lang="pl-PL">łę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">boko
w lesie, blisko </span><span lang="pl-PL">ź</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">ród</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
magii. Jego zadanie polega</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">o
na chronieniu lasu i </span><span lang="pl-PL">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">yj</span><span lang="pl-PL">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">cych
w nim istot, jednak od pewnego czasu obra</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
inny cel, a mianowicie: szpiegowanie. Musia</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
odkry</span><span lang="pl-PL">ć</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">,
dlaczego ludzie tak straszliwie zanieczyszczaj</span><span lang="pl-PL">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL">
</span></span><span lang="pl-PL">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">rodowisko
(co by</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">o
powodem wielu chorób zarówno u tych durnych ma</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">p,
jak i u elfów) i spróbowa</span><span lang="pl-PL">ć</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
ich powstrzyma</span><span lang="pl-PL">ć</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">.
Czy istnia</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
wi</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">c
lepszy sposób, ni</span><span lang="pl-PL">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
wkra</span><span lang="pl-PL">ść</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
si</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
w ich szeregi? A gdzie indziej zdob</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">dzie
wi</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">cej
informacji, ni</span><span lang="pl-PL">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
w mediach? </span>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Od telewizji
wola</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
trzyma</span><span lang="pl-PL">ć</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
si</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
z daleka, wi</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">c
si</span><span lang="pl-PL">łą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
rzeczy wybór pad</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
na pras</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">.
Steven zaskakuj</span><span lang="pl-PL">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">co
szybko polubi</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
swoj</span><span lang="pl-PL">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
now</span><span lang="pl-PL">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
prac</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
i by</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
w niej zaskakuj</span><span lang="pl-PL">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">co
dobry, jednak </span><span lang="pl-PL">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">y</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
w ci</span><span lang="pl-PL">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">g</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">ym
stresie. Jakby kto</span><span lang="pl-PL">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
odkry</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
jego prawdziw</span><span lang="pl-PL">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
to</span><span lang="pl-PL">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">samo</span><span lang="pl-PL">ść</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">...
Temat na pierwsze strony... Ju</span><span lang="pl-PL">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
widzia</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
te nag</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">ówki:
Elf pracuje w gazecie! </span>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Pierwszym
problemem tego dnia by</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
deszcz. Steven mieszka</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
w lesie, wi</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">c
dojecha</span><span lang="pl-PL">ć</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
do redakcji, bez wykorzystania tych potwornych, spalinowych bestii,
móg</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
jedynie rowerem, a deszcz i rower... có</span><span lang="pl-PL">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">.
Przynajmniej prysznic mia</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
za sob</span><span lang="pl-PL">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Kolejnym
problemem by</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">o
spó</span><span lang="pl-PL">ź</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">nienie
si</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
do pracy, co zawsze skutkowa</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">o
zwróceniem na siebie uwagi szefa, a wi</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">c
daniem nieprzyjemnego zadania, którym w tym przypadku by</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
trzeci problem – wywiad z tym cholernym muzykiem.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Odk</span><span lang="pl-PL">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">d
Jimm Kestar zyska</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
dwa lata temu s</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">aw</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">,
wszyscy dziennikarze usi</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">owali
przeprowadzi</span><span lang="pl-PL">ć</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
z nim wywiad albo chocia</span><span lang="pl-PL">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
napisa</span><span lang="pl-PL">ć</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
artyku</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">.
Niestety. Nikt nie by</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
w stanie zdoby</span><span lang="pl-PL">ć</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
jakichkolwiek informacji o muzyku, który w sposób co najmniej
wulgarny, pozbywa</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
si</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
wszystkich petentów.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Co Steven móg</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
poradzi</span><span lang="pl-PL">ć</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">?
Zasiad</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
przy biurku, chwyci</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
telefon i wykr</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">ci</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
numer, który da</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
mu redaktor. Jakie by</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">o
jego zdumienie, kiedy us</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">ysza</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
g</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">os
Jimma! Artysta zdawa</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
si</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
by</span><span lang="pl-PL">ć</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
w wy</span><span lang="pl-PL">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">mienitym
nastroju, czego dziennikarz nie mia</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
zamiaru zmarnowa</span><span lang="pl-PL">ć</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;">Dzie</span><span lang="pl-PL">ń</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
dobry. Z tej strony Steven Woodson z „Dniówki”. Czy mog</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
nagrywa</span><span lang="pl-PL">ć</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
rozmow</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">?
– zapyta</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">,
usi</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">uj</span><span lang="pl-PL">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">c
pow</span><span lang="pl-PL">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">ci</span><span lang="pl-PL">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">gn</span><span lang="pl-PL">ąć</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
entuzjazm. Je</span><span lang="pl-PL">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">li
uda mu si</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
umówi</span><span lang="pl-PL">ć</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
na spotkanie, b</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">dzie
to prze</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">omowa
chwila w jego karierze!</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;">Dziennikarz...
o tak... Tak! – Odpowied</span><span lang="pl-PL">ź</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
Jimma brzmia</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">a,
jakby by</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
zachwycony telefonem.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;">Chcia</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">bym
przeprowadzi</span><span lang="pl-PL">ć</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
z panem wywiad. Mogliby</span><span lang="pl-PL">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">my
si</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
spotka</span><span lang="pl-PL">ć</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
po pana jutrzejszym koncercie?</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;">Tak!</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Ca</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
rozmowa przebieg</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
dziwnie. Elf zastanawia</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
si</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">,
czy przypadkiem jego rozmówca nie uprawia</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
joggingu albo nie przenosi</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
mebli, bo straszliwie sapa</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">.
Jedno by</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">o
pewne. Mia</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
jego zgod</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
na przeprowadzenie wywiadu i to nagran</span><span lang="pl-PL">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">!
Konkurencja si</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
w</span><span lang="pl-PL">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">cieknie!
Dzie</span><span lang="pl-PL">ń</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
uratowany!</span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<br />
</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Koj</span><span lang="pl-PL">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">ca
muzyka s</span><span lang="pl-PL">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">czy</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
si</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
z g</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">o</span><span lang="pl-PL">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">ników,
niezag</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">uszana
przez </span><span lang="pl-PL">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">adne
rozmowy, czy </span><span lang="pl-PL">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">miechy.
Na razie panowa</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
w pubie spokój, jednak Jimm wiedzia</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">,
</span><span lang="pl-PL">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">e
za jak</span><span lang="pl-PL">ąś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
godzin</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
zrobi si</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
tu nieprzyjemnie t</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">oczno.
Musia</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
wi</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">c
skorzysta</span><span lang="pl-PL">ć</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
z okazji teraz, póki mo</span><span lang="pl-PL">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">e.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Uniós</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
kieliszek do góry, </span><span lang="pl-PL">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">eby
przyjrze</span><span lang="pl-PL">ć</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
si</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
ró</span><span lang="pl-PL">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">owemu
p</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">ynowi.
U</span><span lang="pl-PL">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">miech
zago</span><span lang="pl-PL">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">ci</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
na jego ustach, kiedy pomy</span><span lang="pl-PL">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">la</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
o tym, jak dziwnie musia</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
wygl</span><span lang="pl-PL">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">da</span><span lang="pl-PL">ć</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
tutaj, w pubie, pij</span><span lang="pl-PL">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">c
wino. Jednak nie obchodzi</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">o
go, co my</span><span lang="pl-PL">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">l</span><span lang="pl-PL">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
o nim ludzie. To miejsce mia</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">o
swój klimat i lubi</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
je.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Wn</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">trze
pubu imitowa</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">o
wn</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">trze
</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">odzi.
Za „oknami” wida</span><span lang="pl-PL">ć</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
by</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">o
p</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">ywaj</span><span lang="pl-PL">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">ce
ryby, a z sufitu zwiesza</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">y
si</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
sieci. Przy stolikach sta</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">y
skrzynki do siedzenia, a piwo podawano w kuflach. Barman przebrany
by</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
za majtka, a sam bar... cudo. </span><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;">Brakowa</span></span><span style="color: black;">ł</span><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;">o
tylko kapitana z papug</span></span><span style="color: black;">ą</span><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
na ramieniu, jednak w</span></span><span style="color: black;">ł</span><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;">a</span></span><span style="color: black;">ś</span><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;">ciciel
lokalu, stary znajomy muzyka, czasami wpada</span></span><span style="color: black;">ł</span><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
w takim przebraniu.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Jimm lubi</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
przyj</span><span lang="pl-PL">ść</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
tu w dzie</span><span lang="pl-PL">ń</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
po udanym koncercie – a ten ostatni zdecydowanie do takich nale</span><span lang="pl-PL">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">a</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">.
Dosta</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
tyle prezentów od fanek (wraz z numerami telefonów), </span><span lang="pl-PL">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">e
nawet jego agent patrzy</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
na</span><span lang="pl-PL">ń</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
nieprzychylnym wzrokiem. Kto by pomy</span><span lang="pl-PL">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">la</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">,
</span><span lang="pl-PL">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">e
w tych czasach muzyka jazzowa jest popularna... a mo</span><span lang="pl-PL">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">e
chodzi</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">o
o jego saksofon? Kto wie... pono</span><span lang="pl-PL">ć</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
laski lec</span><span lang="pl-PL">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
na saksofonistów.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;">Jimm! –
rozleg</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
si</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
nagle pe</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">en
ulgi okrzyk. G</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">os
niew</span><span lang="pl-PL">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">tpliwie
nale</span><span lang="pl-PL">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">a</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
do Willa, najlepszego, a za razem najbardziej wnerwiaj</span><span lang="pl-PL">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">cego
agenta, jakiego muzyk w </span><span lang="pl-PL">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">yciu
mia</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">.
– Ca</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">y
dzie</span><span lang="pl-PL">ń</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
ci</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
szuka</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">em!
Dzwoni</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
i dzwoni</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">,
a ty nie odbierasz! Jak tak mo</span><span lang="pl-PL">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">na?
– zapyta</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
z wyrzutem, siadaj</span><span lang="pl-PL">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">c
na sto</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">ku
obok Jimma.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;">Mnie te</span><span lang="pl-PL">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
mi</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">o
ci</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
widzie</span><span lang="pl-PL">ć</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">,
Will – odpar</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
muzyk, z ledwo</span><span lang="pl-PL">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">ci</span><span lang="pl-PL">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
powstrzymuj</span><span lang="pl-PL">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">c
ziewni</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">cie.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;">Ale nie
bój nic! Nie gniewam si</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">!
– oznajmi</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
z entuzjazmem, który powoli zaczyna</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
przera</span><span lang="pl-PL">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">a</span><span lang="pl-PL">ć</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
jego rozmówc</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">.
– Tyle czasu czeka</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">em,
a</span><span lang="pl-PL">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
si</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
prze</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">amiesz!
Ju</span><span lang="pl-PL">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
my</span><span lang="pl-PL">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">la</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">em,
</span><span lang="pl-PL">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">e
nie ma nadziei, a tu nagle dzwoni do mnie niejaki Woodson i mówi, </span><span lang="pl-PL">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">e
zgodzi</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">e</span><span lang="pl-PL">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
si</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
udzieli</span><span lang="pl-PL">ć</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
wywiadu! Wiesz, jak korzystnie wp</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">ynie
to na twój wizerunek?! – zapyta</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
wyszczerzony.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;">Eee...
c-co? – Jimm nie rozumia</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">,
co Will do niego rozmawia. Niby u</span><span lang="pl-PL">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">ywa</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
normalnego j</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">zyka,
a jednak znaczenie s</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">ów
nijak nie mia</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">o
sensu.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;">By</span><span style="font-size: small;">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
u mnie dziennikarz, z którym rozmawia</span><span style="font-size: small;">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">e</span><span style="font-size: small;">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
przez telefon. Powiedzia</span><span style="font-size: small;">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">,
</span><span style="font-size: small;">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">e
mieli</span><span style="font-size: small;">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">cie
si</span><span style="font-size: small;">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
spotka</span><span style="font-size: small;">ć</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
po wczorajszym koncercie, ale nie móg</span><span style="font-size: small;">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
ci</span><span style="font-size: small;">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
znale</span><span style="font-size: small;">źć</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">.
Wida</span><span style="font-size: small;">ć</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
rozmin</span><span style="font-size: small;">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">li</span><span style="font-size: small;">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">cie
si</span><span style="font-size: small;">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
po drodze. Gdyby</span><span style="font-size: small;">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
odebra</span><span style="font-size: small;">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
telefon, szybciej by</span><span style="font-size: small;">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">my
ci</span><span style="font-size: small;">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
znale</span><span style="font-size: small;">ź</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">li!
– Agent mówi</span><span style="font-size: small;">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
uradowany, co chwila zerkaj</span><span style="font-size: small;">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">c
w stron</span><span style="font-size: small;">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
drzwi. – O! Ju</span><span style="font-size: small;">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
jest! Ca</span><span style="font-size: small;">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">e
szcz</span><span style="font-size: small;">ęś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">cie,
</span><span style="font-size: small;">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">e
mia</span><span style="font-size: small;">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
dzisiaj czas! Panie Woodson! Tutaj! – zawo</span><span style="font-size: small;">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">a</span><span style="font-size: small;">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">,
unosz</span><span style="font-size: small;">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">c
r</span><span style="font-size: small;">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">k</span><span style="font-size: small;">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;">Chwila!
Stop! – zawo</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">a</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
Jimm, jednak w tym momencie jego spojrzenie pow</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">drowa</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">o
ku nowo przyby</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">emu.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">By</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
to wysoki m</span><span lang="pl-PL">ęż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">czyzna
o bujnych, jasnych w</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">osach,
które k</span><span lang="pl-PL">łę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">bi</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">y
si</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
pod szerokim rondem kapelusza, niemal ca</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">kowicie
zas</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">aniaj</span><span lang="pl-PL">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">c
oczy – to cechy, które zauwa</span><span lang="pl-PL">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">ali
zwykli ludzie, jednak Jimm nie by</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
zwyk</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">ym
cz</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">owiekiem.
Od razu wyczu</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
dziwn</span><span lang="pl-PL">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
aur</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;">Ja
pierdol</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">...
ty jeste</span><span lang="pl-PL">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">...
– Przerwa</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">,
nie mog</span><span lang="pl-PL">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">c
da</span><span lang="pl-PL">ć</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
wyrazu swojemu zdumieniu. Sta</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
z rozdziawionymi ustami, nie dowierzaj</span><span lang="pl-PL">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">c
zmys</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">om.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Dziennikarz
patrzy</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
na niego równie zaskoczony.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;">Nie
wierz</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">...
ty...</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– <span lang="pl-PL">Ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">wietnie!
– zawo</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">a</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
uradowany agent, niewiele rozumiej</span><span lang="pl-PL">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">c.
– Widz</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">,
</span><span lang="pl-PL">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">e
si</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
znacie! Wi</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">c
nia</span><span lang="pl-PL">ń</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">ka
nie b</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">dzie
potrzebna! Jakby co, dzwo</span><span lang="pl-PL">ń</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">cie.
To ja si</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
zmywam, baj! – I z tym oto radosnym okrzykiem na ustach, wypad</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
z pubu, zostawiaj</span><span lang="pl-PL">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">c
tamtych dwóch.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;">J-jeste</span><span lang="pl-PL">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
magiem – powiedzia</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
ledwie s</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">yszalnie
dziennikarz.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;">Brawo,
odkrycie roku, efie. – Jimm warkn</span><span lang="pl-PL">ął</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
rozw</span><span lang="pl-PL">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">cieczony.
</span>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Rzuci</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
banknot na lad</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
i nie czekaj</span><span lang="pl-PL">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">c
na reszt</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">,
wywlek</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
dziennikarza z lokalu. Zaci</span><span lang="pl-PL">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">gn</span><span lang="pl-PL">ął</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
go w boczn</span><span lang="pl-PL">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
alejk</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">,
z dala od ludzi i pchn</span><span lang="pl-PL">ął</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
na </span><span lang="pl-PL">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">cian</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">.
W</span><span lang="pl-PL">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">ciek</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
si</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
– n</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">ikt
do tej pory nie przejrza</span><span style="font-size: small;">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
jego przebrania! Omal nie zosta</span><span style="font-size: small;">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
zdemaskowany przed zwyk</span><span style="font-size: small;">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">ymi
lud</span><span style="font-size: small;">ź</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">mi!</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Mo</span><span style="font-size: small;">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">na
powiedzie</span><span style="font-size: small;">ć</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">,
</span><span style="font-size: small;">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">e
muzykowanie by</span><span style="font-size: small;">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">o
drugim zawodem, jaki wykonywa</span><span style="font-size: small;">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">.
Pierwszym by</span><span style="font-size: small;">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">o...
zwalczanie likantropów, powsta</span><span style="font-size: small;">ń</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">ców
i co bardziej upierdliwych duchów. Jednak robi</span><span style="font-size: small;">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
to anonimowo! Nikt z otaczaj</span><span style="font-size: small;">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">cych
go ludzi nie wiedzia</span><span style="font-size: small;">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">,
co </span><span style="font-size: small;">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">azi
po </span><span style="font-size: small;">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">wiecie,
a tu nagle, w </span><span style="font-size: small;">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">rodku
miasta wyskakuje elf!</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Ma</span><span style="font-size: small;">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">o
tego! Los musia</span><span style="font-size: small;">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
zaserwowa</span><span style="font-size: small;">ć</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
pieprzone combo: nie do</span><span style="font-size: small;">ść</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">,
</span><span style="font-size: small;">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">e
elf, to jeszcze dziennikarz! Gorszego po</span><span style="font-size: small;">łą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">czenia
Jimm nie móg</span><span style="font-size: small;">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
sobie wyobrazi</span><span style="font-size: small;">ć</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">.
Chocia</span><span style="font-size: small;">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
nie. Móg</span><span style="font-size: small;">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
– zombie-prostytutka. Jednak w tym momencie zdecydowanie wola</span><span style="font-size: small;">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">by
spotka</span><span style="font-size: small;">ć</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
powsta</span><span style="font-size: small;">łą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
dziwk</span><span style="font-size: small;">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">,
ni</span><span style="font-size: small;">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
tego tutaj.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;">Jako</span><span style="font-size: small;">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
tak wysz</span><span style="font-size: small;">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">o...
eee... Nazywaj</span><span style="font-size: small;">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
mnie si</span><span style="font-size: small;">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
Steven Woodson, panie Kest... – zacz</span><span style="font-size: small;">ął</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
niepewnie elf, jednak mag mu przerwa</span><span style="font-size: small;">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;">I
jeste</span><span style="font-size: small;">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
pieprzonym </span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;"><span lang="pl-PL"><i>elfem</i></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
w </span><span style="font-size: small;">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">rodku
pieprzonego </span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;"><span lang="pl-PL"><i>miasta!</i></span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Co
zrobi</span><span style="font-size: small;">ć</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">?
Co zrobi</span><span style="font-size: small;">ć</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">?!
Je</span><span style="font-size: small;">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">li
wrzuci go pod autobus, podczas ogl</span><span style="font-size: small;">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">dzin
cia</span><span style="font-size: small;">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
wyjdzie na jaw, </span><span style="font-size: small;">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">e
jest elfem... a na dodatek z </span><span style="font-size: small;">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">atwo</span><span style="font-size: small;">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">ci</span><span style="font-size: small;">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
odkryj</span><span style="font-size: small;">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">,
kto to zrobi</span><span style="font-size: small;">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">,
wi</span><span style="font-size: small;">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">c
i tak b</span><span style="font-size: small;">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">dzie
sko</span><span style="font-size: small;">ń</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">czony.
Je</span><span style="font-size: small;">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">li
go za</span><span style="font-size: small;">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">atwi
i pozb</span><span style="font-size: small;">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">dzie
si</span><span style="font-size: small;">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
cia</span><span style="font-size: small;">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">a,
w jego cholernej gazecie zainteresuj</span><span style="font-size: small;">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
si</span><span style="font-size: small;">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
nag</span><span style="font-size: small;">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">ym
znikni</span><span style="font-size: small;">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">ciem
i pewnie kto</span><span style="font-size: small;">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
w ko</span><span style="font-size: small;">ń</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">cu
odkryje, </span><span style="font-size: small;">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">e
mia</span><span style="font-size: small;">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
lewe papiery... no i b</span><span style="font-size: small;">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">d</span><span style="font-size: small;">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
szuka</span><span style="font-size: small;">ć</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
u ostatniej osoby z któr</span><span style="font-size: small;">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
si</span><span style="font-size: small;">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
widzia</span><span style="font-size: small;">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">.
Magia te</span><span style="font-size: small;">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
odpada</span><span style="font-size: small;">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">a.
</span><span style="font-size: small;">Ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">adna
z magicznych umiej</span><span style="font-size: small;">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">tno</span><span style="font-size: small;">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">ci,
jak</span><span style="font-size: small;">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
dysponowa</span><span style="font-size: small;">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
muzyk, nie zadzia</span><span style="font-size: small;">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
na istot</span><span style="font-size: small;">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">,
która sama powsta</span><span style="font-size: small;">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">a
z magi... Cholera! </span>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Pozostawa</span><span style="font-size: small;">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">o
jedno:</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;">Co
ty sobie, do jasnej cholery, wyobra</span><span style="font-size: small;">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">asz?!
– rykn</span><span style="font-size: small;">ął</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;">Chcia</span><span style="font-size: small;">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">em
tylko przeprowadzi</span><span style="font-size: small;">ć</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
wywiad – odpowiedzia</span><span style="font-size: small;">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
Steven przez </span><span style="font-size: small;">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">ci</span><span style="font-size: small;">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">ni</span><span style="font-size: small;">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">te
gard</span><span style="font-size: small;">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">o.
– Nie mia</span><span style="font-size: small;">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">em
poj</span><span style="font-size: small;">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">cia,
</span><span style="font-size: small;">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">e
jeste</span><span style="font-size: small;">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
magiem. Gdybym wiedzia</span><span style="font-size: small;">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">,
w </span><span style="font-size: small;">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">yciu
nie zaryzykowa</span><span style="font-size: small;">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">bym
dekonspiracji!</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;"><span lang="pl-PL"><i>Ty
</i></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">ryzykowa</span><span style="font-size: small;">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">e</span><span style="font-size: small;">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
dekonspiracj</span><span style="font-size: small;">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">?!</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;">Obaj
byli</span><span lang="pl-PL">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">my
zagro</span><span lang="pl-PL">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">eni,
jednak teraz, skoro wiemy, na czym stoimy, nic nie stoi na
przeszkodzie, </span><span lang="pl-PL">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">eby</span><span lang="pl-PL">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">my
przeprowadzili wywiad – powiedzia</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
trze</span><span lang="pl-PL">ź</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">wo
Steven, wyra</span><span lang="pl-PL">ź</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">nie
dochodz</span><span lang="pl-PL">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">c
do siebie. – Sytuacja wr</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">cz
wymaga, </span><span lang="pl-PL">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">eby</span><span lang="pl-PL">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">my
porozmawiali. Znam si</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
na mojej pracy i wiem, jak napisa</span><span lang="pl-PL">ć</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
tekst, </span><span lang="pl-PL">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">eby
pewne aspekty nie przysz</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">y
nikomu nawet na my</span><span lang="pl-PL">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">l.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Muzyk
przypatrywa</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
si</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
elfowi podejrzliwie. Rzeczywi</span><span lang="pl-PL">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">cie
po tej ca</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">ej
aferze Will nie popu</span><span lang="pl-PL">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">ci
i b</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">dzie
dr</span><span lang="pl-PL">ąż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">y</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
temat wywiadu, truj</span><span lang="pl-PL">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">c
mu </span><span lang="pl-PL">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">ycie.
Jednocze</span><span lang="pl-PL">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">nie
nie chcia</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
da</span><span lang="pl-PL">ć</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
temu cholernemu pismakowi satysfakcji i </span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">atwego
zwyci</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">stwa.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;">No dobrze.
– Skrzywi</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
si</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
mimowolnie, mówi</span><span lang="pl-PL">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">c
te s</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">owa.
– Niech b</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">dzie.
Dostaniesz swój wywiad, ale chc</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
co</span><span lang="pl-PL">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
w zamian.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;">S</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">ucham
uwa</span><span lang="pl-PL">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">nie.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;">Lubi</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
filmy z Sybill i Sharon Wood. Zbieram wszystkie DVD, ale nie mog</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
zdoby</span><span lang="pl-PL">ć</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
ostatniej cz</span><span lang="pl-PL">ęś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">ci.
Za ni</span><span lang="pl-PL">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
dostaniesz swój cholerny wywiad.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Elf zmarszczy</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
brwi i powoli skin</span><span lang="pl-PL">ął</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
g</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">ow</span><span lang="pl-PL">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;">Dobrze.
Jaki tytu</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">?</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– „<span style="font-family: Times New Roman, serif;">R</span><span lang="pl-PL">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">ni</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">cie
w Tartaku” – odpar</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
uradowany Jimm. – A je</span><span lang="pl-PL">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">li
nie zdob</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">dziesz
filmu, mo</span><span lang="pl-PL">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">e
by</span><span lang="pl-PL">ć</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
te</span><span lang="pl-PL">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
spotkanie z nimi.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;">Umowa
stoi. Jutro si</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
zg</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">osz</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">.
Odbieraj telefon – przykaza</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
elf i z zaci</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">t</span><span lang="pl-PL">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
min</span><span lang="pl-PL">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
odszed</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Mag zatar</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
r</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">ce.
Ten cholerny dziennikarz wróci do niego nast</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">pnego
dnia z p</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">aczem.
</span><span lang="pl-PL">Ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">aden
elf nie mia</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
poj</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">cia
o seksie, a tym bardziej o internecie i zdobywaniu informacji! Jakim
cudem chcieli go w gazecie? Mo</span><span lang="pl-PL">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">e
po prostu dobrze pisa</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">?</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Jimm roze</span><span lang="pl-PL">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">mia</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
si</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
w g</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">os
i wróci</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
do baru.</span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<br />
</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Wielkie by</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">o
jego zdziwienie, kiedy rano otworzy</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
drzwi. Przetar</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
zaspane oczy nie mog</span><span lang="pl-PL">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">c
uwierzy</span><span lang="pl-PL">ć</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
w to, co widzi.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Na progu sta</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
Steven w towarzystwie dwóch sk</span><span lang="pl-PL">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">po
odzianych, d</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">ugonogich
istot, którymi by</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">y
bli</span><span lang="pl-PL">ź</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">niaczki:
Sybill i Sharon Wood. Aktorki graj</span><span lang="pl-PL">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">ce
w wielu znakomitych filmach porno i to tych porno, w których gra</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">y
same kobiety.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;">Nie mog</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">em
znale</span><span lang="pl-PL">źć</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
tego DVD, ale znalaz</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">em
je – powiedzia</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
neutralnym tomem Steven. – Widzia</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">em
urywki filmów w tym ca</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">ym
internecie i rozpozna</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">em
je. To moje znajome.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Muzyk sta</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
tam jeszcze chwil</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">,
wpatruj</span><span lang="pl-PL">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">c
si</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
w go</span><span lang="pl-PL">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">ci,
po czym zamkn</span><span lang="pl-PL">ął</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
drzwi i wróci</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
do </span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">ó</span><span lang="pl-PL">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">ka
pewien, </span><span lang="pl-PL">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">e
to jakie</span><span lang="pl-PL">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
z</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">udzenie
czy wizja spowodowana upojeniem alkoholowym. Dziwne. Przecie</span><span lang="pl-PL">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
a</span><span lang="pl-PL">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
tyle nie wypi</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">...</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Dzwonek do
drzwi odzywa</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
si</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
raz za razem, jednak w ko</span><span lang="pl-PL">ń</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">cu
zamilk</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">.
Co za durny sen...</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;">Sharon,
my</span><span lang="pl-PL">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">lisz,
</span><span lang="pl-PL">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">e
on </span><span lang="pl-PL">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">pi?
– szepn</span><span lang="pl-PL">ął</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
s</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">odki
g</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">os
ko</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">o
jego ucha.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;">To znaczy,
</span><span lang="pl-PL">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">e
musimy go obudzi</span><span lang="pl-PL">ć</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">,
prawda, Sybill? – doda</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
inny, równie pon</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">tny,
co pierwszy. </span>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;">Nie
wierz</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">...
– mrukn</span><span lang="pl-PL">ął</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
Jimm, nakrywaj</span><span lang="pl-PL">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">c
na chwil</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
g</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">ow</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
poduszk</span><span lang="pl-PL">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">.
– Mog</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">em
si</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
domy</span><span lang="pl-PL">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">li</span><span lang="pl-PL">ć</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">.
– Usiad</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
powoli i spojrza</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
na te dwie seksowne istoty, które sta</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">y
z dwóch stron jego </span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">ó</span><span lang="pl-PL">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">ka
i wpatrywa</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">y
si</span><span lang="pl-PL">ę</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
w niego wielkimi, zielonymi oczyma. – Driady – stwierdzi</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">.
– </span><span lang="pl-PL">Ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">adna
normalna kobieta nie jest tak wygimnastykowana i nie jest w stanie
zrobi</span><span lang="pl-PL">ć</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
tego, co wy na filmach.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Odpowiedzia</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
mu perlisty </span><span lang="pl-PL">ś</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">miech.
Trzeba przyzna</span><span lang="pl-PL">ć</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">,
</span><span lang="pl-PL">ż</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">e
reszta tego dnia by</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">a...
interesuj</span><span lang="pl-PL">ą</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">ca.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Elf dosta</span><span lang="pl-PL">ł</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
swój upragniony wywiad dopiero nazajutrz.</span></div>
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06870554433866012651noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1911381271228648839.post-10925159526851611402012-11-06T20:54:00.000+01:002013-01-31T03:09:34.525+01:00[Kosmologia Arkadii]<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Na początku była
wieczność. Niczym niezachwiana, trwająca w niezmierzonej
przestrzeni. Naukowcy nie są pewni, jak do tego doszło, ale w
pewnym momencie coś w nią ugodziło i czas zaczął się wylewać.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Wraz z momentem,
kiedy wieczność została zdegradowana, obudziła się pierwsza
świadomość – Logos. Nie posiadał on ciała, jednak wiedział,
że istnieje, bo jak może nie istnieć, skoro myśli?
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Rozejrzał się
dokoła, szukając czegokolwiek, jednak niczego nie znalazł. Czuł
się źle w otaczającej go nicości, więc postanowił ją zmienić.
Wiele czasu upłynęło, zanim nauczył się tworzyć z rozrzuconych
w przestrzeni cząsteczek. Z początku były to nic niewarte, marne
planety i gwiazdy. Szybko odkrył, że może działać na mniejszą
skalę, więc przeniósł się na najmłodszy z tworów.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Był dumny, ale też
zmęczony. Spróbował stworzyć wodę i lądy, jednak ogrom jego
mocy rozsadził planetę. Zasmucony spróbował z kolejną i jeszcze
jedną, jednak szybko się okazało, że to nie takie proste.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Długo rozmyślał,
jednak zawsze dochodził do tego samego wniosku. Jeśli on nie może
czegoś stworzyć, niech ktoś dokona tego za niego.
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Przeniósł się w
stronę planety z jednym księżycem, z którego postanowił zrobić
swoją siedzibę. Na Arkadii, jak nazwał planetę, nie było
niczego, poza roztopioną ziemią.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Pierwszego, którego
powołał do życia, nazwał Numus, jako że był odbiciem
świadomości, ale mógł posiadać materialną formę. Logos nakazał
synowi, ażeby ten stworzył trzy kontynenty.
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Później powołał
do życia drugiego, któremu nadał imię Physis, a zadaniem jego
było stworzenie możliwości istnienia innych, bardziej
materialnych, słabszych istot. Syn spełnił życzenie ojca i
osiedlił się na mniejszym kontynencie, otoczonym teraz wodą.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Jednak to nie było
jeszcze to, o czym marzył Logos, powołał więc trzeciego syna,
ażeby ten użyźnił gleby i tchnął w nie życie. Nazwał go
Aspiro. Najmłodszy z braci zajął ostatni, najmniejszy kontynent.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Teraz świadomość
poleciła synom dalsze tworzenie.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Najstarszy tchnął
w świat magię, dzięki której zaczął wiać wiatr, a rzeki
płynąć. Był to cudowny dar i znacznie różnił się od magii,
którą wykorzystują magowie, bowiem była czysta, niezależna od
żywiołów.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Drugi syn stworzył
florę i wkrótce na kontynentach pojawiły się gęste lasy.
Wytyczył też pierwsze pola, na których zasiał zborze, kukurydzę,
buraki i wszystko to, co po dziś dzień uprawia się na roli.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Dopiero trzeci syn
powołał pierwsze istoty. Lasy zamieszkały teraz przedstawiciele
ptaków, ssaków, gadów i wszelkie robactwo.
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Jednak bracia nie
przewidzieli czegoś. Magia, która hulała po całej Arkadii,
wspomagała słabe twory, ale jednocześnie je zmieniała. To właśnie
w ten sposób powstały magiczne istoty. Sylfy, driady, gobliny,
salamandry i cała masa innych, potężnych i słabych stworzeń.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Kiedy magiczna
burza się skończyła, Numus zebrał resztki magii i rozdzielił je
po równo między ich troje. Był to potężny dar, który umożliwił
im stworzenie nowych, jeszcze wspanialszych istot.
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Physis wyrzeźbił
kształt na swoje podobieństwo w drewnie. Była to piękna istota o
szczupłej sylwetce, z ostro zakończonymi uszami. Podarował jej
część magii, powołując do życia. Istota była zwinna i
doskonale radziła sobie w świecie. Wkrótce dołączyły do niej
inne, jej podobne istoty. Tak powstały elfy. Dzieci przyrody.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Widząc, czego
dokonał brat, Aspiro obciosał głaz i tchnął w niego życie.
Istota była niska, grubokoścista, jednak posiadała siłę i
wewnętrzny ogień. Pomogła ojcu wyciosywać braci i niedługo
podziemia zamieszkały krasnoludy.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Numus długo się
zastanawiał, jakiego materiału powinien żyć. Zdecydował się na
glinę. Ulepił z niej istotę na swoje podobieństwo i obdarował
magią. Istota nie była ani mądra, ani silna, jednak, dzięki
własnym staraniom, mogła osiągnąć te i wiele innych atrybutów.
Tak narodził się pierwszy człowiek. Wkrótce ludzie byli na całym
kontynencie najstarszego brata. Uprawiali ziemię, budowali domy.
Panował spokój.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Bracia byli
zadowoleni ze swojego dzieła i nie chcieli, żeby cokolwiek
zniszczyło ich ciężką pracę. Wspólnie powołali do życia
dwadzieścia dwie istoty, którym powierzyli pieczę nad Arkadią.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Pierwszy był
Głupiec. Nazwano to tak, bowiem mimo boskiej mocy, wpadał w coraz
to nowe kłopoty, z których niejednokrotnie bracia musieli go
wyciągać. Jednak Głupiec nigdy się nie poddawał, trwał, dążył
do pomagania słabym istotom, jakimi były dzieci trzech braci.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Kolejnym był Mag,
któremu powierzono pieczę nad źródłami magii i opiekę nad
młodymi adeptami sztuki, która coraz bardziej się rozwijała.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Cesarzowa wzięła
pod opiekę wszelką roślinność, a jej małżonek, Cesarz, nad
zwierzętami.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Arcykapłanka wraz
z Arcykapłanem zajęli się duchowym aspektem życia, pomagając
pozbawionym cielesności świadomościom, zwanymi też duszami,
odnaleźć spokój.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Kochankowie
czuwali, żeby miłości towarzyszyła namiętność.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Rydwan objął
pieczę nad upływem czasu. Zaprowadził dzień i noc, podczas której
wszyscy mogą odpocząć.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Sprawiedliwość
pomaga podejmować właściwe decyzje. Podszeptuje istotom, co jest
dobre, a co złe. Pomaga jej w tym Umiarkowanie.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Moc pilnuje, żeby
na ziemi nigdy nie zabrakło życia.
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Pustelnik krąży
pośród wszelkiego stworzenia w przebraniu. Służy radą każdemu,
kogo napotka na swej drodze, jednak nigdy nie zatrzymuje się na
długo. Zdawałoby się, że zazdrości starszym tworom braci, jednak
tak nie jest. Usiłuje po prostu dotrzeć do jak największej ich
ilości, pomóc wszystkim.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Koło Fortuny
ukazuje, że życie może się potoczyć różnie. Pojawia się pod
postacią czterech ludzi, z których jeden ma niesamowite szczęście,
drugi niesamowitego pecha, a od dwóch pozostałych właśnie obrócił
się los. Dzień w dzień ich los się zmienia.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Wisielec ostrzega
przed niebezpieczeństwami. Powiadają, że kto go zobaczy, będzie
musiał poświęcić coś dla większego dobra.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Śmierć wcale nie
oznacza końca istnienia. Mówi nam, że czas na zmiany, jednak
wszyscy się jej boją, bo czasami zabiera świadomość, jeśli
stwierdzi, że nadszedł czas danej istoty.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Diabeł jest
nikczemny i podstępny. Nikt nie wie, dlaczego bracia go stworzyli,
bowiem ciągle namawia do złego. Są teorie, jakoby był
odzwierciedleniem mrocznego aspektu bogów.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Wieża – twarda i
niezłomna. Upiera się zawsze przy swoim stanowisku. Obserwuje
wszystko i wszystkich, dzięki czemu zawsze jest doskonale
poinformowana. Opiekuje się niezłomnymi, odważnymi osobami.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Gwiazda jest
opiekunką nieboskłonu. Wszystkie te świecące punkty, które widać
nocą, to jej suknia.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Księżyc zajmuje
się siedzibą Logosa. Ma też wpływ na pływy wody i cykl życia w
Arkadii.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Słońce zajmuje
się właśnie Słońcem. Nie pozwala, żeby zgasło. Powiadają, że
jeśli Słońce opuści siedzibę, nastanie wieczna ciemność.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Sąd jest
strażnikiem Bram. Osądza świadomość, jaka do niego dociera i
decyduje, jak się ma odrodzić, a następnie przepuszcza przez
odpowiednią bramę.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Ostatni powstał
Świat. Zamieszkuje on najwyższe góry, których żadna istota nie
jest w stanie dostrzec za życia. Świat pilnuje harmonii między
wszystkimi aspektami życia. I sprawuje pieczę nad resztą bogów.
Podlega jedynie braciom i Logosowi.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Ojciec
wszechrzeczy, widząc wszystkie te zmiany, stwierdził, że może w
końcu odpocząć. Ułożył się więc do snu w samym środku
księżyca, gdzie Księżyc czuwa nad nim.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
To był złoty wiek
Arkadii. Na świecie panował spokój.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Skąd więc wzięły
się wszystkie te potwory?
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Otóż pozostałości
energii, jakiej Logos użył w próbie stworzenia życia na
poprzednich planetach, zaczęły się kumulować, aż powstał
niekształtny byt. Potrzebował on jednak kilku tysiącleci, żeby
uporządkować poszarpane świadomości w jedną własną. Nazwał
siebie Meon, ponieważ nie powinien był zaistnieć.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Przybył on do
Arkadii, którą władało trzech braci. Zażądał własnego
kontynentu, jednak spotkał się z odmową. Wpadł w szał. Siłą
przejął najmniejszy kontynent, wypędzając z niego Aspiro i jego
twory. Posiadał potężną, destruktywną moc, nad którą nie
potrafił w pełni zapanować.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Meon spróbował
stworzyć własny lud, jednak wyszły mu szkaradne stwory. Każda
próba kończyła się podobnie. Powstały dziesiątki przedziwnych
istot, które przedostawszy się na inne kontynenty, siały grozę.
Czwarty brat, jak siebie ochrzcił, porwał więc kilku synów
Numusa, uważając je za idealne do swego celu. Napoił ich własną
krwią, obdarowując wiecznym życiem, niebywałą siłą, szybkością
i wyostrzeniem zmysłów. Tak powstały dzieci Meona.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Aspiro, uszedłszy
z kontynentu, połączył siły z Numusem i Physisem. Trzech braci
wystąpiło przeciw najpotężniejszemu, czwartemu. Widząc to,
dzieci Meona zwróciły się przeciwko ojcu.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Nastąpiła długa
wojna, podczas której przelano wiele krwi, nie tylko ludzkiej.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Meon widząc, że
niedługo zostanie pokonany, przeklął swoich synów straszliwą
klątwą. Od tej pory, aby istnieć, dzieci Meona musiały pożywiać
się krwią tworów innych braci. Wampiry, bo tak ich nazwano,
dodatkowo były wrażliwe na ogień i słońce.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Trzech braci w
końcu pokonało i zapieczętowało czwartego, jednak zniszczenia,
jakich dokonali, nie mieli sił cofnąć. Najmniejszy kontynent
zamieszkiwały teraz potworne kreatury, efekt nieudanych prób Meona.
Ziemia była zniszczona, a kopalnie krasnoludów zalane lawą.
Wcześniejsza siedziba Aspiro, wielka góra pośrodku wyspy, zmieniła
się w dymiący wulkan.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Bracia, zbyt
zmęczeni długą walką, udali się na Księżyc, gdzie ułożyli
się przy ojcu i zasnęli. Trzech bogów śpi po dziś dzień. Krążą
jednak legendy, że kiedy się zbudzą, wrócą na ziemię i nastanie
złoty wiek.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Inni twierdzą, że
kiedy trójka braci powróci, powróci też czwarty brat. Rozpęta
się wtedy straszliwa wojna, która zakończy istnienie Arkadii.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06870554433866012651noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1911381271228648839.post-57712432094506411432012-10-17T18:21:00.000+02:002013-01-31T03:22:37.975+01:00[Zlecenie]<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Mimo że karczma <i>Między Młotem a Kowadłem</i><span style="font-style: normal;">
znajdowała się spory kawałek od portu, to nawet tu czuć było
odór ryb</span>. Frryan stanął w progu, nie zważając na to, że
zimne strużki deszczu spływają mu po plecach. I tak był cały
przemoczony, a nie miał zamiaru wpakować się w jeszcze większe
bagno niż to, w którym teraz siedział.
</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Zamykaj te cholerne drzwi! – wrzasnął ktoś z tłumu.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Mężczyzna pospiesznie spełnił żądanie, w obawie, żeby nie
zwrócić uwagi większej ilości osób. Westchnął ciężko,
ściągając przeoczony płaszcz. Rozejrzał się, szukając wolnego
miejsca.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Wszystkie przy kominku były już zajęte, pozostały tylko te
najbliżej drzwi. Było tu głośno i tłoczno. Nigdy nie wybrałby
podobnego miejsca na spotkanie, jednak nie miał wyboru. Włożył
rękę do kieszeni i namacał broszkę. Chłodny metal dodał mu
odwagi i pozwolił skupić na zadaniu. Zajął ostatni wolny stolik,
z boku sali, zamówił piwo i czekał. Przybył sporo przed umówioną
godziną, żeby zorientować się w ewentualnych drogach ucieczki.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Były tu dwa okna zasłonięte okiennicami, drzwi i przejście koło
szynkwasu, które z całą pewnością prowadziło do kuchni i
pokojów na piętrze. W pomieszczeniu unosiły się błogie zapachy.
Frryan przełknął ślinę na myśl o potrawce, ale zaraz pokręcił
głową. Zacisnął pięści, skupiając się na otoczeniu. Nie
przyszedł tu przecież, żeby jeść i pić!</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Nagle ktoś usiadł obok niego, stawiając na stole talerz z udkiem
kurczaka i kromką czerstwego chleba. Frryan nie widział skrytej w
cieniu kaptura twarzy sąsiada. Swoją drogą... kto normalny siedzi
w płaszczu, w pomieszczeniu?</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Przepraszam, ale to miejsce jest zajęte, czekam... – zaczął
Frryan, jednak urwał, czując lekkie ukłucie. Zdumiony spojrzał na
czubek sztyletu, który nieznajomy przystawił mu do boku.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Ani drgnij – szepnął mężczyzna, wolną ręką chwytając
mięso. – Masz pieniądze?</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– M-mam. – Frryan czuł się jak sparaliżowany. Przecież było
jeszcze sporo przed spotkaniem! Skąd... jak? Czekał tu na niego?
Przyszedł sam, czy z kimś? A może śledził go od początku?</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Spokojnie, hrabio – powiedział łagodnie złodziej, zabierając
sztylet. – Nie masz powodów do obaw. Zdaje się, że w sakiewce
rzeczywiście jest umówiona kwota. – Zaskoczony Frryan sięgnął
do pasa, jednak nie znalazł tego, czego szukał. Złodziej parsknął
cicho, widząc jego reakcję. – Nie masz jej już od pewnego czasu.
W takich miejscach, jak to, trzeba uważać na cenne rzeczy. – Na
poparcie swoich słów, położył na stole złotą broszkę, którą
jeszcze chwilę temu Frryan miał w kieszeni.
</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Jak...?</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– To jak zabranie dzieciakowi miedziaka – odparł złodziej. –
Więc to jest powodem twoich zmartwień?</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Jesteś magiem? – zapytał hrabia.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Można tak powiedzieć. – Roześmiał się. – Więc jaka jest
treść zlecenia? – zapytał po chwili.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Znajdź tę kobietę i przyprowadź do mnie... żywą. Broszka ma
magiczne działanie, powinna powstrzymać jej moc.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Jednak nie masz pewności, czy tak będzie, co hrabio?</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Nie mieliśmy okazji tego sprawdzić – przyznał Frryan,
wzruszając ramionami. – Nie powinno to stanowić problemu, prawda?
Tysiąc zaliczki i dwa razy tyle po skończonej robocie.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Złodziej nie odpowiedział. Chwycił nietknięty kufel hrabiego i
pociągnął z niego spory łyk. Otarł usta, wzdychając z
zadowoleniem.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Niech tak będzie – powiedział w końcu. – Przyjmuję.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Nagle drzwi do gospody otwarły się z hukiem. Hrabia spojrzał w
tamtą stronę i zobaczył kilku żołnierzy z własnej gwardii.
Zdumiony szybko naciągnął kaptur na głowę. Już miał coś
powiedzieć, jednak złodzieja nie było. Pozostał po nim sztylet i
obgryziona kość.</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06870554433866012651noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1911381271228648839.post-2086614651833128512012-10-10T08:12:00.000+02:002012-12-03T18:27:57.782+01:00Dla piszących: dialogi.<div style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-align: center; text-indent: 0.5cm;">
<b>MAŁA WSKAZÓWKA</b></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Zacznijmy od pisowni.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Karygodnym jest, jeśli ktoś nie używa polskich znaków. Jeśli
zamienia Tobie „z” i „y”, i nie możesz zrobić polskich
znaków, naciśnij jednocześnie „Shift” i „Ctrl”. To załatwi
sprawę.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<br /></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-align: center; text-indent: 0.5cm;">
<b>DIALOGI</b></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Piszę to, wspierając się „Radami dla piszących” z Nowej
Fantastyki nr 06/2012 (łatwiej poukładać myśli. Tekst niemal
identyczny, ale w mój sposób napisany i inne przykłady, więc to
nie ten sam tekst. Wiele rzeczy też pominęłam. Zachęcam do
sięgnięcia do oryginału!).</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Pisząc opowiadania, niejednokrotnie docieramy do dialogów, a one
nieodmiennie łączą się z myślnikami. Nie należy mylić myślnika
(–) z pauzą (-).</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Jak pisze pan Sullivan, w „Radach dla piszących” (felietony
ukazujące się w Nowej Fantastyce – gorąco polecam), dialog jest
jednym z najważniejszych narzędzi, które służą do ukazania
historii. (Pozostałe to opis i refleksja – przemyślenia postaci.)</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Przede wszystkim należy się wczuć w postać, która wygłasza
(bądź nie) dany tekst. Musimy zobaczyć coś z jej perspektywy,
myśleć jak ona, inaczej mamy spore szanse na to, że zabrzmi to
sztucznie.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Są dwa rodzaje dialogów. Wewnętrzny i zewnętrzny.<br />
<a name='more'></a></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Dialog składa się z dwóch części: przekazu i didaskaliów (np.
powiedziała Yuki). Rozpoczynamy go myślnikiem, wpisujemy tekst,
który wypowiada postać i kończymy kropką lub wielokropkiem.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Za każdym razem, kiedy wypowiada się nowa postać, zaczynamy nowy
akapit.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– <b>Musimy porozmawiać – syknął Steve.</b></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– <b>Ale nie teraz – warknął Jim.</b></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Zamiast...</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– <b>Musimy porozmawiać – syknął Steve. – Ale nie teraz –
warknął Jim.</b></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Takie pisanie nie jest dobre, bo czytelnik może się łatwo w tym
zgubić. I co będzie, jeśli wprowadzimy w didaskaliach jakąś
akcję?</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– <b>Musimy porozmawiać. – Steve złapał mężczyznę za ramię.
– Ale nie teraz. – Jim spróbował odskoczyć.</b></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Możemy łatwo zmieniać znaczenie wypowiedzi, korzystając z
akapitów.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– <b>Musimy porozmawiać. </b>
</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<b>Steve złapał mężczyznę za ramię. </b>
</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– <b>Ale nie teraz. – Jim spróbował odskoczyć.</b></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<b>Musimy porozmawiać. – Steve złapał chłopaka za ramię. –
Ale nie teraz. – Tok spróbował odskoczyć.</b></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<b>Musimy porozmawiać. – Steve złapał chłopaka za ramię. </b>
</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– <b>Ale nie teraz. – Tok spróbował odskoczyć.</b></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Łamanie dialogu akapitami jest bardzo ważne, ponieważ pozwala
czytelnikowi zrozumieć, o co chodzi. Zapewniam, że jeśli czytelnik
nie będzie rozumieć, zacznie się irytować, a w końcu porzuci
tekst.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Dobrze. Teraz zajmijmy się didaskaliami.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<i>Powiedział</i><span style="font-style: normal;">, to opis
wypowiedzi.</span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<i>Zaśmiał się</i><span style="font-style: normal;">, to opis
akcji.</span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– <b><span style="font-style: normal;">To ma być inaczej –
powiedział.</span></b></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="font-style: normal;">Zwróćcie uwagę, że nie stawiamy
kropki i małą literę w „powiedział”. Sytuacja wygląda nieco
inaczej przy opisie akcji:</span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– <b><span style="font-style: normal;">To ma być inaczej. –
Zaśmiał się głośno.</span></b></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="font-style: normal;">Tutaj wypowiedź kończy się
kropką, a opis zaczyna dużą literą. Piszący często się tu
mylą, myśląc, że </span><i>Zaśmiał</i><span style="font-style: normal;">
jest opisem wypowiedzi. Nie jest. Potraficie jednocześnie śmiać
się i mówić? Podobnie z pluciem, czy wzdychaniem. Można
powiedzieć, wyjaśnić, zażartować, skomentować, krzyknąć,
wrzasnąć, szepnąć, a nie uśmiechnąć się, zaśmiać, czy
zakrztusić.</span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<span style="font-style: normal;">Mimo że didaskalia pozwalają
stwierdzić, kto w danym momencie mówi, ich nadmiar może być...
denerwujący.</span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– <b><span style="font-style: normal;">O co tobie chodzi? –
zapytała Jane.</span></b></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– <b>O co mi chodzi? – powtórzył Bob.</b></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– <b>Tak, tobie! – krzyknęła Jane. – Wiesz o czym mówię!</b></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– <b>Nie mam pojęcia – odpowiedział Bob.</b></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– <b>Doskonale wiesz! – krzyknęła Jane.</b></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– <b>Przysięgam, że nie – odpowiedział Bob.</b></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Ładniej wygląda tak:</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– <b>O co tobie chodzi? – zapytała Jane.</b></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– <b>O co mi chodzi? – powtórzył Bob.</b></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– <b>Tak, tobie! Wiesz, o czym mówię!</b></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– <b>Nie mam pojęcia.</b></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– <b>Doskonale wiesz!</b></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– <b>Przysięgam, że nie.</b></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Czytelnik orientuje się, kto w danym momencie mówi, ponieważ wie,
że każdy akapit oznacza zmianę osoby. Mamy tu oczywiście pewne
ograniczenie, ponieważ czytelnik może zapomnieć, kto wypowiadał
którą kwestię, jednak łatwo wskazać osobę, nawet w samej
wypowiedzi:</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– <b>Powinnam poszukać sobie młodego, przystojnego mężczyzny,
zamiast kisić się z takim starym piernikiem, jak ty!</b></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
W przypadku rozmowy Boba i Jane, łatwo stwierdzić, że nie
wypowiedział tego mężczyzna.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Co jednak, kiedy mamy do czynienia z większą ilością postaci?
Zbyt częste didaskalia niszczą akcję. Spowalniają ją, zabija
narastające napięcie. W takim wypadku można podrzucać od czasu do
czasu opis wypowiedzi (<i>powiedział, odpowiedział, zapytał</i>).
Bardziej skomplikowane słowa mogą niepotrzebnie namieszać.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Pan Sullivan napisał, że ma tendencję do pisania <i>wytłumaczył,
skomentował</i><span style="font-style: normal;"> tylko dlatego, że
nie lubi się powtarzać. Równocześnie napomina, że używania
najprostszych słów jest bardzo ważne. Przestrzega też przed
przysłówkami:</span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– <b><span style="font-style: normal;">Nie lubię cię –
powiedział wkurzony.</span></b></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Przysłówki takie jak ten to inna forma Mówienia (zasada Pokazuj
nie Mów, wedle której pisząc mamy pokazać świat czytelnikowi, a
nie opowiedzieć o nim). Tu mówimy, że postać jest zła. O wiele
lepiej Pokazać tą złość poprzez ulepszenie dialogu:</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– <b>Nienawidzę cię!</b></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
W ten sposób pokazujemy złość.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
O dialogach wewnętrznych nie napiszę wiele, ponieważ sama
korzystam z innej metody zapisu.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Wedle PDP („Porad Dla Piszących”), dialogi wewnętrzne zazwyczaj
pisane są w pierwszej osobie. Mogą tak wyglądać całe teksty, lub
tylko kawałki.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Nie używa się myślników do ich wyodrębnienia, ale kursywy.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<b>Wszedł do pokoju i zatrzasnął za sobą drzwi. <i>Dlaczego
musiałem się w to wpakować?</i></b></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Osobiście uważam ten sposób za nieczytelny i preferuję myślniki
i zapisywanie niczym zwykłych dialogów, tyle że bez myślnika na
początku akapitu.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<b>Kiepski dzień – pomyślała. Przerzuciła pomarańczę z ręki
do ręki i przyjrzała się skórce. – Dlaczego to mnie spotyka?</b></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Uważam to za bardziej przejrzyste i czytelne, jednak zaznaczam, że
jest to tylko i wyłącznie moja opinia. Nie jestem wykształconym
polonistką, czy korektorem z zawodu, więc mogę się mylić,
dlatego zachęcam do korzystania z metody z PDP.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
To na tyle. Powodzenia w pisaniu!</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<br /></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-align: center; text-indent: 0.5cm;">
<b>POLECANE</b></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
„Zasady pisowni i interpunkcji” wydawnictwa PWN.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Kosztowała naprawdę śmieszne pieniądze, więc tym bardziej
zachęcam do nabycia :)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://mksiegarnia.pl/selkar/images/zasady-pisowni-i-interpunkcji-9788301155636.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://mksiegarnia.pl/selkar/images/zasady-pisowni-i-interpunkcji-9788301155636.jpg" width="222" /></a></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Felietony pana Michaela J. Sullivana "Rady dla piszących" z Nowej Fantastyki</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Gorąco polecam! Według mnie świetnie napisane. </div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Zaczęły się w nr. 12/2011r.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh0n3zKc9NkkSR65yWPtfwB4zOASqRGoCVmJSPvZHEUb88t4rBVszPgl-gE2IJGm0HBUYawN6oaGRfCoaYWGKJBS4gFIbT3Bzi2Cv7saWbMQNPDorggv6HbPvNRdpy8CFkGJNeh9S-S_IaP/s320/nowa_fantastyka+logo.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh0n3zKc9NkkSR65yWPtfwB4zOASqRGoCVmJSPvZHEUb88t4rBVszPgl-gE2IJGm0HBUYawN6oaGRfCoaYWGKJBS4gFIbT3Bzi2Cv7saWbMQNPDorggv6HbPvNRdpy8CFkGJNeh9S-S_IaP/s320/nowa_fantastyka+logo.png" /></a></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06870554433866012651noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1911381271228648839.post-42466027113442041082012-09-23T00:28:00.002+02:002013-01-31T03:10:23.779+01:00[Pilna wiadomość]<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Flyn nie był pewien, czy to dobrze, ale wolał widzieć, kiedy jakiś
potwór przystąpi do pożerania jego skromnej osoby. Wyczerpany i
przerażony wpatrywał się w ciemny las.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Pieprzone smoki – warknął pod nosem, wyciągając zmarznięte
dłonie w stronę ognia.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Polanę, na której obozował, otulał zimny płaszcz mgły.
Mężczyzna nie miał ani koca, ani jedzenia. Jedynym, co posiadał
było to, czego nie przytroczył do siodła. Zapowiadała się
kolejna, beznadziejna noc.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Gdzieś w oddali odezwał się złowrogi ryk, jednak Flyn nie zwrócił
nań uwagi. Podobne dźwięki towarzyszyły mu od dłuższego czasu i
dopóki były dostatecznie daleko, dopóty się nimi nie przejmował.
Cały czas miał też nadzieję, że jeśli coś zechce go zjeść,
pełna sakiewka w końcu się na coś przyda i stanie stworowi w
gardle.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
A wszystko zaczęło się tak niewinnie! Zaledwie dwa tygodnie
temu... Nienawistnie spojrzał na leżącą obok niego torbę.
Spoczywał w niej zapieczętowany list, który musiał bezzwłocznie
dostarczyć do stolicy królestwa Cell. To przez to cholerstwo
zdecydował się na najkrótszą, a jednocześnie najmniej bezpieczną
z dróg.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Kurna! Smocze Góry nigdy nie były bezpieczne! Co mu odbiło?!
Dlaczego nie pojechał Królewskim Traktem?! Teraz był na kompletnym
odludziu i mógł tylko czekać aż jakiś stwór go dopadnie i
rozszarpie! Zupełnie jak konia...</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Pieprzone smoki – powtórzył, kuląc się jeszcze bardziej.
Maleńkie, osłonięte ognisko, które zaryzykował rozpalić, dawało
niewiele ciepła.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Nie wiedział, kiedy zasnął, ale dziękował bogom za to, że dane
mu było się obudzić. Niebo zaczęło już szarzeć, a po mgle nie
było śladu. Z całą pewnością przespał kilka godzin. Westchnął
cicho i wstał, żeby rozprostować nogi. Dopiero teraz, kiedy
cokolwiek widział, zauważył, że to, co poprzednio uznawał za
wielki głaz, w rzeczywistości było nietypową, kamienną ścianą.
Na dodatek całkiem sporą.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– He? Co to? – Podszedł do niej powoli. – Drzwi? – zdziwił
się. Spróbował je pchnąć, ale nie ustąpiły. – Czy to wejście
do jakichś podziemi? – zastanawiał się na głos. Tak było mu
raźniej. Słyszeć głos, nawet własny. – Hmm... proste
zamknięcie. Wystarczy podnieść skobel z drugiej strony, albo...
patrząc na zawiasy, wystarczyłaby dźwignia...</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Gdyby miał nóż, już byłby w środku. Jednak nóż był w
sakwach, przy siodle. Musiał więc spróbować drugim sposobem.
Rozejrzał się dookoła.
</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Znalazł solidnie wyglądający kij, podtoczył pod drzwi niewielki
głaz i przystąpił do działania. Wbił końcówkę kija w szparę
pod drzwiami i naparł na drugi koniec, mając nadzieję, że to
zadziała. W końcu, po tylu dniach błądzenia po lasach, ze smokami
nad głową, natknął się na cywilizację! Może ktoś tam jest?
Może zostawił coś do jedzenia? Na samą myśl o czymś innym niż
jagody, do jego ust napłynęła ślina.
</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Naparł ze zdwojoną siłą na swoją dźwignię. Kij o dziwo
wytrzymał, jednak drzwi ani drgnęły. Próbował raz za razem, na
czole wystąpił pot, a drzwi nawet nie drgnęły. Już miał zrobić
sobie chwilę przerwy, kiedy poczuł, że dźwignia ustępuje. Drzwi
z łoskotem uderzyły o ziemię, zresztą nie tylko one. Zdumiony
mężczyzna wstał i otrzepał się, patrząc w czeluść korytarza.
Nie był pewien, jak tego dokonał, ale przejście stało otworem!</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Zrobił dwa kroki w tył, oparł się plecami o drzewo i zamknął
oczy. Był zmęczony, a korytarz nie wyglądał na bezpieczny. Chyba
najlepiej będzie, jeśli najpierw odpocznie, a potem...</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Nagle drzewo się poruszyło. Nieznacznie, jakby nie było pewne, czy
nie powinno odejść.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Pełen najgorszych przeczuć, Flyn otworzył oczy i powoli uniósł
głowę, żeby spojrzeć prosto w smocze ślepia, czy raczej jedno,
wielkości sporej pięści ślepie, wlepione w jego skromną osobę.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<i>Cześć –</i><span style="font-style: normal;"> usłyszał, chyba
w swojej głowie. W sumie nie miał czasu na zastanawianie się nad
tym, bo był zbyt zajęty pędzeniem na złamanie karku w stronę
przejścia. – </span><i>No co ty?! </i><span style="font-style: normal;">
– Zdawało się, że „głos” jest pełen wyrzutu. –</span><i>
Chociaż byś podziękował Fafnirkowi... ach ci ludzie... co za
niewdzięcznicy... phi...</i></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Gdyby Flyn nieco zwolnił i się rozejrzał, zrozumiałby, że
zagrożenie ze strony smoka już dawno minęło i wpakował się w
coś innego. Gdyby zwrócił uwagę, że korytarze raz za razem
zakręcają w różne strony, że kluczą, opadają i wznoszą się,
doszedłby do wniosku, że tworzą labirynt. Ale niestety Flyn
nieprędko się tego domyślił. A potem było już za późno.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Zatrzymał się dopiero po pewnym czasie. Upewniwszy się, że nie
jest żadnym smokiem, wilkołakiem, wampirem, czy innym potworem i
spokojnie oparł się o ścianę, usiłując uspokoić oddech.
Przeklął cicho dzień, w którym został Posłańcem. Wsadził rękę
do torby i odetchnął z ulgą, upewniwszy się, że wiadomość
wciąż tam jest.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Kiedyś jeden z jego dobrych znajomych zgubił wiadomość w drodze.
Nie skończyło się to dla niego za dobrze. Trafił pod pręgierz na
trzy dni, a potem wysłano z wiadomością do Sarano. Było to
prymitywne górskie państewko na Zachodnim Kontynencie. Ponoć nikt
stamtąd nie wraca. Cóż... Posłaniec też nie wrócił.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Flyn pokręcił głową, żeby odgonić te myśli. Rozejrzał się
dokładnie dookoła i pewnym krokiem ruszył naprzód. Dopiero teraz
uświadomił sobie, że mimo że jest w tunelu, to doskonale widzi
drogę. Zdumiony spojrzał na swoje ręce, które miały niezdrowy,
zielonkawy kolor.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– O bogowie – jęknął, opadając na kolana. – Ja umarłem...
Jestem duchem! I nawet nie zauważyłem, kiedy...</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Przerwało mu ciche parsknięcie. Uniósł głowę i zobaczył
najprawdziwszego ducha. Był biały i miał zielone ślepia. Na górze
przeraźliwie chudy i niemal haczył o sufit szpiczastą głową, na
dole gruby. I się śmiał... Trząsł się jak pochwycona świnia,
żeby w końcu polecieć w bok.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Dopiero teraz Flyn zobaczył przysadzistego krasnoluda. Trzymał kij,
na którym wcześniej powiewało prześcieradło. Brodacz w końcu
się podniósł i otrzepał.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– No, chłopie... jeszcze nikt mnie tak nie rozbawił –
powiedział, wyciągając w stronę mężczyzny rękę i pomagając
mu wstać. – Drumnow Bergis. Budowniczy i opiekun tych tuneli.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Flyn Mernival. Trafiłem tu przypadkiem. – Spojrzał niepewnie
na krasnoluda.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Zazwyczaj jeśli ktoś tu trafia, staram się go przepędzić, po
prostu strasząc – zaśmiał się Bergis – ale ty mnie
rozbawiłeś. Widzisz. Ludzie zazwyczaj szybko się orientują, że
światło pochodzi z mchu. Ty widać byłeś zbyt zajęty uciekaniem
przed Fafnirem. – Brodacz ponownie się roześmiał. Skinął na
mężczyznę i ruszyli korytarzami.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Masz na myśli tamtego smoka?</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– To Fafnir. Jest stosunkowo niegroźny, pod warunkiem, że nie
jest się w jego typie. On lubi dobrze zbudowanych mężczyzn. Na
całe szczęście nie przepada za niskimi.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Zamierzał mnie zjeść?</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Zjeść?! – Śmiech ponownie wypełnił korytarze, ale tym
razem nie był taki wesoły. – Jakby chciał cię zjeść, to już
by cię tu nie było. Jeden z nich kiedyś wyznał mi w tajemnicy, że
nie lubi zjadać ludzi, bo najpierw trzeba ich obrać z ubrań, a to
dosyć kłopotliwe, ale jeśli się tego nie zrobi, mogą utknąć
między zębami... Wolisz nie wiedzieć, co chciał z tobą zrobić
Fafnir, ale chyba lepiej, żeby cię zjadł.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Flyn przełknął głośno ślinę. Resztę drogi przebyli w
milczeniu. Szybko znaleźli się przy wyjściu, jednak nie przy tym,
którym mężczyzna wszedł. Wydawało się, że to zupełnie inny
świat. Jakby nagle wycięto wszystkie drzewa, spalono trawy, a
całość przysypano piaskiem i kamieniami.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Jesteśmy – mruknął niezadowolony Bargis. – Zakładam, że
chciałeś się przedostać na drugą stronę gór. Oto i jesteśmy.
Przed nami rozpościera się Pustynia Venir. Tam masz wieś.
Zaopatruję się w niej w jedzenie i czasami przesiaduję w gospodzie
pod Venirem. Mają naprawdę dobre piwo. – Klepnął mężczyznę w
ramię, zamykając solidną kratę. – Na mnie już czas. Uważaj na
siebie... duchu. – Odszedł, śmiejąc się głośno.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Flyn nie odpowiedział. Z łzami w oczach patrzył na czyste niebo.
Nie widział tu ani jednego smoka, czy innego potwora. W końcu był
bezpieczny.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Kwesta bezpieczeństwa szybko została wyjaśniona. Z całą
pewnością jedzenie tutejszej zupy takie nie było. Flyn z
westchnieniem odłożył łyżkę. Skupił się na kuflu piwa i
kromce suchego chleba. Owszem. Był głodny, ale nie na tyle, żeby
ryzykować życie jedzeniem tych pomyj, które karczmarz dumnie
nazywał zupą.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Nikt w całej wsi nie miał konia, ani nie chciał powiedzieć,
dlaczego nie należy się zapuszczać samemu na pustynię. Zmowa
milczenia wisiała nieprzyjemnie w powietrzu, ale co poradzić? Po
dniu przerwy, który poświęcił na odpoczynek i uzupełnienie
zapasów, wyruszył w dalszą drogę.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Ludzie z wioski cały czas się dziwnie zachowywali. Niby każdy
wypełniał swoje obowiązki, ale coś było nie tak. Kupił u szewca
torbę na plecy, ale kiedy próbował zapytać o coś niezwiązanego
z jego karmem, ten milkł. Tak samo, kiedy kupował jedzenie, czy jak
kucharka wciskała mu tobołek z bułkami, które przygotowała mu na
drogę (zamierzał się pozbyć tego zbędnego balastu na pierwszym
lepszym postoju).</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Coś było na rzeczy, ale Flyn nie miał czasu na dowiadywanie się,
o co chodzi.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Brak konia zaczął mu doskwierać niemal od razu, kiedy wyruszył.
Nogi zapadały się w grząskim piachu, a pełen plecak nieprzyjemnie
ciążył. Szedł przez pustynię, starając się dojrzeć jej
koniec.
</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Widział różne, dziwne rzeczy. Góry, smoki, ruiny i inne
stworzenia, jednak za każdym razem, kiedy się zbliżał, obraz
znikał. Czy to była ta fatamorgana, o której tyle słyszał w
wielkich miastach? Szkoda, że nie miał okazji, żeby wypytać
jakiegoś czarodzieja, co to za magia.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Kiedy słonce stało najwyżej na nieboskłonie, Flyn zrobił sobie
dłuższą przerwę. To wtedy zobaczył ruiny. Na początku myślał,
że to kolejna fatamorgana, jednak teraz, kiedy dotknął kamiennej
ściany, zdał sobie sprawę, że to jest jednak prawdziwe.
</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Miał złe przeczucia. Nie chciał, żeby złapała go tu noc, więc
czym prędzej zaczął się oddalać. Marzył już tylko o tym, żeby
w końcu dojść do spokojnych lasów. Zostawić za sobą mgliste
góry pełne smoków i pustynie, które mieszały mu w zmysłach.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Zbliżał się wieczór, a mężczyźnie wydawało się, jakby stał
w miejscu. Możliwe, że zabłądził i zaczął bezsensownie krążyć.
Krajobraz się w ogóle nie zmieniał.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Nagle na horyzoncie pojawił się tuman kurzu. Miejscowi chyba coś o
tym wspominali. Burza piaskowa. Ponoć niebezpieczna rzecz. W jej
przypadku należało się dokładnie owinąć, i przygotować na
najgorsze. Piasek wdzierał się wszędzie, uniemożliwiając
oddychanie i częstokroć grzebiąc podróżnika żywcem. Ale ta
burza była dziwna. Ludzie mówili, że zawsze jest olbrzymia, a ta?
Może była spora, ale Flyn inaczej to sobie wyobrażał. Nie minęło
pięć minut, kiedy uświadomił sobie swój błąd.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
To żadna burza piaskowa, tylko potwory!</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Mężczyzna rzucił się do ucieczki, jednak okazała się ona
bezcelowa. Stwory biegły szybciej od niego. Jedynym ratunkiem było
chyba zakopanie w gorącym pisaku. A może to kolejna fatamorgana?
Ale fatamorgana nie szczekała!</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Zaczął panikować i modlić do bogów. Po chwili był otoczony
przez stado koniopodobnych stworów. Tylko, że te były większe i
miały dwa wielkie garby. Jeden z osobników ziewnął, ukazując dwa
rządki szpiczastych, ostrych zębów, jak u drapieżników. Miały
szerokie łapy, dzięki czemu nie zapadały się tak w piachu, jak
Flyn.
</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Istoty pustyni. Czy to były Veniry, o których krążyły legendy?</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Jeden ze stworów podszedł do mężczyzny, który starał się nie
ruszać. Czuł jak zimny pot spływa mu po plecach. Zębaty pysk
znalazł się kilka cali od twarzy człowieka.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Dzień dobry – powiedział drżącym głosem. I tak nic mu już
nie zaszkodzi, ani nie pomoże, ale zawsze można spróbować. Stwór
cofnął pysk i spojrzał na niego kocimi ślepiami. – Widzicie.
Mam pewną wiadomość do dostarczenia – odruchowo klepnął w
torbę – i muszę już iść, więc jeśli pozwolicie...</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Nagle stwór wyciągnął szybko długą szyję i szarpnął za
plecak. Flyn powoli go ściągnął i otworzył. Nie był podarty,
ani pocięty. Na wierzchu leżał prowiant od gospodyni. Na ostatnim
postoju stwierdził, że jest niejadalny, ale doświadczenia sprzed
kilku dni nauczyły go, że darowanemu koniowi... jedzeniu...
wiadomo!</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Chcecie? – zapytał, wyciągając babeczko-podobne coś. –
Nie zatrujecie się? – Zaśmiał się w duchu na to pytanie.
</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Wyciągnął na ręku jedzenie, które zaraz zniknęło w paszczy
stwora. Reszta zaczęła nerwowo przestępować z nogi na nogę.
Przewodnik stada, którym zapewne był ten przed Flynem, wydał
tubalny dźwięk i wyciągnął łeb w stronę jednego z mniejszych
osobników. Ten zaraz podszedł, opadł na kolana i położył się.
Przewodnik szturchnął mężczyznę, popychając go w stronę
stwora.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Co miał zrobić? Posłusznie podszedł. Nie był pewien, czego od
niego chcą, dopóki...
</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Chcecie, żebym na niego wsiadł? – zdziwił się, kiedy
przewodnik drugi raz popchnął go pyskiem w stronę grzbietu
leżącego.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Ja tu zginę – zaśmiał się w duchu, kładąc niepewnie rękę na
grzbiecie zwierzęcia. Kolejne ponaglenie było bardziej agresywne i
Flyn, chcąc nie chcąc, przerzucił nogę nad grzbietem Venira.
Jedynie wieloletnie doświadczenie w jeździe konnej uchroniło go
przed upadkiem, kiedy stwór gwałtownie wstawał. Bogowie raczą
wiedzieć, co by się z nim stało, gdyby wylądował na ziemi.
Skrzywił się na tę myśl i przesunął nieco w tył, w wygodne
zagłębienie między garbami.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Przewodnik stada wybiegł na przód i ruszyli. Na początku wolno,
jednak zaraz stwory przyspieszyły do ciężkiego kłusa. I po raz
kolejny umiejętności jeździeckie okazały się niezastąpione.
Wszystko byłoby idealnie, gdyby nie plecak, walący go w plecy i
niepozwalający mu wygodnie usiąść.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Nie minęło dużo czasu. Kiedy słońce zaczęło zachodzić, stwory
zwolniły. Szły spokojnym, równym tempem, a kiwanie się w takt
kroków powoli usypiało mężczyznę. Z półsnu wyrwało go nagłe
zatrzymanie. Jego Venir bez ostrzeżenia opadł na kolana i się
położył. Flyn momentalnie oprzytomniał i zeskoczył na ziemię, w
obawie przed przygnieceniem. Była już noc, a stwory zatrzymały się
chyba na odpoczynek. Wszystkie zaczęły się kłaść. Mężczyzna
rozejrzał się dookoła. Było tu kilka niewielkich krzaczków i
drzewek, jednak kiedy spojrzał przed siebie, zauważył, że jest
ich o wiele, wiele więcej i wyższych. To by oznaczało, że
znaleźli się na skraju lasu!</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Nagle pojawił się też przewodnik stada i szturchnął go pyskiem w
ramię. Posłaniec niepewnie sięgnął do plecaka i wyciągnął
pseudo-babeczki. Jedną dał przewodnikowi, drugą temu, który go
niósł. Nie chcąc bardziej ryzykować, zostawił resztę na ziemi
(i tak nie byłby w stanie ich zjeść, a stworom możliwe, że nie
zaszkodzą), podziękował i czym prędzej się oddalił.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
W lesie było ciemno. Nie chcąc ryzykować zgubienia się, albo
czegoś gorszego, mężczyzna zatrzymał się przy pierwszych,
większych drzewach, w miejscu, gdzie ściółka zaczynała wypierać
piasek. Tu było wystarczająco miękko i przyjemnie, żeby spędzić
noc. Na razie było ciepło i nie widział potrzeby, żeby rozpalać
ogniska, zresztą w plecaku spoczywał nowiutki koc, więc nawet,
jeśli zrobi się mroźnie, Flyn nie miał się czego obawiać. Na
wszelki wypadek jednak przygotował niewielki stosik i zapas gałązek.
Nigdy nie wiadomo jakie stworzenie wypełźnie z mroku, żeby go
pożreć. Takie myślenie nieraz uratowało mu życie.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Las wydawał się z niego drwić. Od dwóch dni szedł i szedł. Mimo
że oszczędzał jedzenie, powoli zaczęło go brakować i Flyn nie
był pewien, ile jeszcze wytrzyma.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Chyba oszaleję – westchnął, podpierając się ręką o
pierwsze lepsze drzewo. – Chyba już cię mijałem. – Spojrzał
na charakterystyczną dziuplę i westchnął z rezygnacją.
</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Wiatr poruszał szumnie liśćmi. Mężczyzna miał czasem wrażenie,
że drzewa się ruszają, ale to niemożliwe, prawda? Najgorszym
momentem był ten, kiedy położył się spać na skraju łąki, a
obudził się w środku dosyć gęstego lasu. Może lunatykował i to
przez to zgubił drogę?</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Nie wiesz może, jak dojść do Celltown? – zapytał drzewa.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Flyn uważał się za człowieka zdrowego na umyśle i nie spodziewał
się odpowiedzi. Naprawdę! Jednak jedna z gałęzi, jak na złość,
wygięła się znacznie, pokazując kierunek, po czym drzewo
odeszło... mężczyzna wzruszył tylko ramionami, podziękował i
ruszył w dalszą drogę.
</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Cóż... przynajmniej nie próbowało go zjeść.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Nie minęło pięć minut, kiedy znalazł się w lesie druidów.
</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Po czym poznał, że to właśnie las druidów? Wszystkie drzewa,
pnącza i inne rośliny rosły tu bujnie, utrzymywały jednak idealną
harmonię i porządek. Niektóre zaplatały się w naturalne altanki,
jakby chciały umilić życie opiekunów. Były tu też zwierzęta,
które nie uciekały przed mężczyzną, tylko podchodziły
zaciekawione i pozwalały się dotykać.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
W oddali stali druidzi, ni to się modląc, ni to rozmawiając z
wielkim dębem po środku czystego placu. Flyn wolał się nie
zbliżać, żeby im nie przeszkadzać. Po prostu ruszył swoją
drogą, kiedy podeszło do niego dwóch ludzi w druidzkich szatach.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Witaj podróżniku. Drzewa o tobie mówiły – przywitał się
jeden z nich.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Witajcie bracia – odparł, kiwając głową. – Wybaczcie, że
zakłócam spokój waszego sanktuarium, ale zgubiłem drogę. Drzewo
wskazało mi drogę... i to wcale nie jest żart, czy...</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Leśne istoty chronią zbłąkanych ludzi i pomagają –
powiedział drugi z druidów. Był o wiele młodszy od towarzysza,
jednak miał w sobie to coś, co charakteryzowało wszystkich mędrców
i kapłanów. Oczy. Przepełnione czymś nieuchwytnym. Trwałym, a
zarazem delikatnym. – Pomogły ci uniknąć wielu niebezpieczeństw
w złym lesie.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Masz na myśli Las Potworów? – Po jego plecach przeszedł
dreszcz. Wielu mówiło o czarnych drzewach i stworach, które
czasami spomiędzy nich wychodziły. Osnute swoistego rodzaju kotarą
niedopowiedzeń i domysłów, ponieważ niewielu widziało to na
własne oczy, a jeszcze mniej osób to przeżyło i było w stanie
opowiedzieć.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Przyjaciele ci pomogli – dodał starszy druid.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Nie rozumiem... Słuchajcie bracia. Nie mam wiele czasu. Muszę
szybko dostarczyć...</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Pewną wiadomość – przerwał mu druid. – Wiemy i o tym.
Drzewni przyjaciele znają wiele języków. Pustynni przyjaciele
powiedzieli to im, a oni nam. – Flyn niewiele z tego rozumiał.
Może druid najadł się za dużo porostów, czy innych grzybków? –
Przygotowaliśmy dla ciebie posiłek i zapasy. Sami nie mamy wiele,
ale z przyjemnością się podzielimy darami lasu.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Naprawdę nie trzeba...</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Do stolicy tego kraju masz jeszcze dwa dni drogi pieszo –
przerwał mu drugi druid. – Jeśli nasz przyjaciel się zgodzi,
pomoże ci tam dotrzeć w kilka godzin. Wyglądasz na dobrego
człowieka, więc myślę, że się zgodzi. Lotny nie przepada za
obcymi, jednak ma dobre serce.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Wyobraźnia podsunęła Flynowi kilka obrazków. Na jednym z nich
dosiadał osiodłany pieniek z wyrytym imieniem „Lotny”.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Nie. Naprawdę nie trzeba. – Uniósł ręce w obronnym geście.
– Poradzę sobie. Dziękuję wam. Prosiłbym tylko o wskazanie
drogi.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Nie doceniasz lasu. – Starszy druid uśmiechnął się
tajemniczo. – Jeśli byś zmienił zdanie, nasz przyjaciel powinien
czekać na drodze. – Wskazał ręką kierunek, a jego towarzysz
wręczył Flynowi jakiś pakunek.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Pożegnali się i każdy ruszył w swoją stronę. Flyn do Celltown,
druidzi do olbrzymiego dębu.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Lotny. Ciekawe o co im chodziło – zastanowił się w duchu, idąc
leśną ścieżką. Teraz miał więcej czasu, żeby wszystko na
spokojnie przemyśleć. – Może jednak jakieś inne stworzenie?
Wielki ptak? Harpia? Hmm... przyjaciele z pustyni. Chyba nie mieli na
myśli Venirów? Drzewni przyjaciele, którzy znają wiele języków...
chyba nie... entowie?! A nawet jeśli...</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Wyszedł na polanę. Na początku słońce go oślepiło, jednak
zaraz przecierał oczy, nie dowierzając w to, co widzi. Przed nim,
na środku łąki stał koń. Nie taki zwykły! Ten koń miał...
skrzydła?! Piękny, olbrzymi, biały koń ze skrzydłami! Pegaz!
Najprawdziwszy pegaz!</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Ogier podszedł do mężczyzny i obejrzał z góry na dół, jakby
oceniając. Obwąchał, dumnie odkłusował kawałek i stanął dęba,
rozpościerając śnieżnobiałe skrzydła. Opadł i parsknął dwa
razy, patrząc wyzywająco na Flyna.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– T-to ty jesteś L-l-lotny? – zapytał niepewnie. Ogier zarzucił
łbem, jakby przytakiwał i podszedł do niego z gracją. – Mogę?
– zapytał niepewnie mężczyzna, spoglądając na jego grzbiet.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Po krótkiej chwili wahania, ostrożnie dotknął pegaza. Nic się
nie stało, więc już nieco pewniej, poklepał go po grzbiecie, a
następnie podskoczył. Nie udało mu się wsiąść za pierwszym
razem i skończyło się na tym, że stworzenie musiało podejść do
sporego głazu, z którego mężczyzna spokojnie wskoczył.
</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Flyn bardzo starał się robić wszystko jak najostrożniej i
najdelikatniej, ale kiedy nagle ogier ruszył z miejsca galopem,
machając olbrzymimi skrzydłami, odruchowo uchwycił się grzywy.
Nie był pewien, w którym momencie zamknął oczy, a kiedy je
otworzył, zakręciło mu się w głowie. Byli wysoko. Gdzieś daleko
w dole przemykały drzewa. Ze swojego miejsca mężczyzna widział
niemal całą dolinę królestwa Cell. Za nimi wznosił się
najbliższy masyw górski. Smocze Góry, a przed nimi była stolica.
To właśnie do niej lecieli.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Widoki były nieziemskie. Odetchnął głęboko, jakby dopiero teraz
poczuł, że żyje. Stwierdził, że może teraz zginąć szczęśliwy,
że warto było tyle ryzykować. Nawet dla kilku sekund lotu. Na
grzbiecie pegaza było zaskakująco wygodnie. Nogi zaparł o
skrzydła, dzięki czemu nie przesuwał się na szyję stworzenia,
kiedy zniżało lot. Nie trzeba było kierować, ani myśleć.
Oczywiście upadek z takiej wysokości, skończyłby się tragicznie,
jednak poczucie lekkości i swobody było nie do opisania.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Niesamowite – jęknął z zachwytem. Ogier w odpowiedzi
zarzucił łbem i zatoczył koło, ku radości jeźdźca.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Łatwo było się dostosować do lotu. Doświadczenie jeździeckie,
jakie posiadał, podpowiadało mu, jak przenieść środek ciężkości.
Pegazowi też wyraźnie się to spodobało i kiedy zbliżyli się do
miasta, wydawał się niezadowolony. A może to dlatego, że było tu
mnóstwo ludzi? I wszyscy na nich patrzyli?</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Lotny wylądował niedaleko Głównego Muru miasta i jedynej bramy.
Flyn zsunął się z jego grzbietu i zajrzał do plecaka. Wydawało
mu się, że jeszcze nie zjadł ostatniego jabłka, które znalazł w
lesie. Poklepał ogiera po szyi i wręczył owoc. Potem z żalem
patrzył, jak stworzenie ucieka, ale zaraz skierował się w stronę
miasta, żałując, że musi dostarczyć wiadomość. Ileż by dał
za jeszcze chwilę lotu!</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Muszę się dostać do pałacu – oznajmił, podchodząc do
strażnika, który stał z rozdziawioną gębą i patrzył za
pegazem. Nawet nie silił się na odpowiedź, kiedy...</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Posłaniec? – Pytania nie zadał strażnik, tylko ktoś za
plecami Flyna.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Tak – odpowiedział, obracając się. Zobaczył odzianego w
ciemnoszare, niemal czarne szaty wysokiego człowieka, który wyłonił
się z cienia. Nie widać było cala jego skóry. Jedynie oczy.
Zimne i beznamiętne, jak jego głos. Charakterystyczna osłona
głowy, z długimi rogami, które sterczały do tyłu, upewniła
Flyna, że to jeden z osławionych Dragonów Celltown.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Za mną – polecił zamaskowany, ruszając przodem.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Miasto było niesamowite. Pierwszy, największy mur, oddzielał je od
rozległych pól i dalszych lasów. Idealna twierdza, chroniąca
nawet najbiedniejszych, których dzielnicę teraz mijali.
Wszechobecny ścisk jednak im nie przeszkadzał. Ludzie, widząc
Dragona, rozstępowali się, niemal uciekali z drogi. Flyn szedł
niepewnie, czując się jak jakiś więzień. Nie minęło wiele
czasu, a doszli do kolejnego muru i bramy.
</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Znaleźli się w o wiele bogatszej dzielnicy, o czym świadczyła
sama brama – misternie wykonana, ciesząca oko. Zdobne fasady i
ogródki przed budynkami były takim przepychem, w porównaniu do
obdartych ścian poprzedniej dzielnicy, że mężczyzna poczuł
niesmak. To z całą pewnością była dzielnica szlachty. Tutaj
ulice były niemal puste. Ludzie nie uciekali przed zamaskowanym,
jednak w ich oczach było widać lęk, którego usilnie próbowali
nie okazywać.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Kilka minut szybkiego marszu i stanęli przed ostatnim murem. Trzeba
było przejść kawałek wzdłuż niego, żeby dotrzeć do
niewielkiej bramy. Chyba dopiero ona była naprawdę chroniona. Było
tu aż sześciu strażników. Nie opierali się o trzymane halabardy,
lecz stali w gotowości, jakby w oczekiwaniu na nagły atak. Już z
daleka Flyn zauważył, że przyglądają się każdemu, kto ich
mija. Niektórych zatrzymywali i przeszukiwali, innych po prostu nie
wpuszczali, jednak Flyna przepuścili bez słowa.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
I znowu. Kiedy przeszli przez ostatnią bramę, znaleźli się w
zupełnie innym świecie.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Nazwanie tego ogrodem różanym to obraza! Alejki były tu wysypane
białym piaseczkiem, idealnie poprzycinane i ukształtowane krzaki
róży z pięknymi, wielobarwnymi kwiatami, których zapach unosił
się dookoła. Nie zabrakło też rzeźb, fontann i altan. A wszystko
utrzymane w jak najlepszym smaku. Chciało się zatrzymać i
posiedzieć wśród tych cudów, jednak przewodnik nie zwolnił ani
na moment.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Sam pałac, wybudowany z białego kamienia, wznosił się pośrodku
różanego cuda. Z prawej, kawałek od pałacu, majaczyła wysoka
wieża, jednak Flyn nie zwrócił na nią większej uwagi. Właśnie
zbliżali się do olbrzymiego wejścia, którego pilnowali kolejni
strażnicy. W końcu będzie mógł pozbyć się tej cholernej
wiadomości. Odruchowo sprawdził, czy spoczywa spokojnie w torbie
i... Momentalnie zamarł.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Z przerażeniem zrzucił plecak i zaczął się oklepywać po
ubraniu, w poszukiwaniach. Nigdzie jej nie było. Zaczął
przekopywać plecak, kiedy stanął nad nim ten dziwny człowiek.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Wiadomość została już dostarczona królowi – oznajmił
beznamiętnym głosem. – Król chce ciebie wiedzieć.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Ale... Kiedy? Jak? – zapytał, nie rozumiejąc. – Przecież
cały czas była w torbie... i...</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Została ci odebrana w bramie miasta. Musieliśmy sprawdzić, czy
jest bezpieczna i nie ma na niej klątw. Król chce cię widzieć –
powtórzył.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Flynowi zakręciło się w głowie. Nie rozumiał tego człowieka.
Kiedy zabrał mu wiadomość? Jak? I... król chce go widzieć?
Dlaczego?</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Prowadź. – Pokręcił głową, wzdychając ciężko.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Nie szli długo. Minęli zaledwie dwie poczekalnie i weszli do sali
audiencyjnej. Nie było tu przepychu. Jedynymi ozdobami były flagi,
herby i kilka portretów. Byli to poprzedni władcy Cell. Każdy z
nich miał złotą koronę, którą Flyn widział teraz na żywo, na
głowie obecnego króla. Maris z rodu Rioni. Ponoć cechował go
wybuchowy charakter.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Posłaniec szedł wyprostowany, uważnie stawiając kroki. Był
pewien, że jeden fałszywy ruch i skończy w lochach, albo mogile.
Zatrzymał się dosyć daleko od podwyższenia z potężnym tronem,
na którym zasiadał sam Maris. Opadł na kolano i pochylił głowę.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Flyn Mernival. Do twych usług, panie. – Starał się mówić
głośno i wyraźnie. Już nieraz musiał dostarczać wiadomości
wysoko urodzonym ludziom, jednak jeszcze nigdy nie dostarczał
wiadomości królowi!</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Wstań, Flyn – polecił władca. – Słyszałem, że zjawiłeś
się tu w dosyć nietypowy sposób.
</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Tak, panie – odparł, stając na baczność. Król zachęcił
go gestem, żeby mówił. – Jechałem drogą przez Smocze Góry,
jednak mój koń padł ofiarą smoków. Ledwie mi się udało umknąć.
Następnie podróżowałem przez pustynię Venirów, gdzie spotkałem
te niezwykłe stworzenia. W lesie ochraniały mnie drzewa, które
wskazały drogę do druidów, którzy z kolei powiedzieli o Lotnym,
który pomógł mi się tu dostać. Nie rozumiem z tego za wiele,
jednak spieszyłem się, żeby dostarczyć tę pilną wiadomość.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Król skinął głową i rozłożył list. Flyn rozpoznał go nawet z
daleka. Przez to cholerstwo omal nie został pożarty! Kilka razy!!
Miał chociaż nadzieję, że na coś się przyda królowi, który
może przecież hojnie wynagrodzić Posłańca.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Rozumiem – westchnął władca. – Wiesz, co było w tej
wiadomości? – zapytał, machając pergaminem. Posłaniec niepewnie
pokręcił głową. – Pozdrowienia i zaproszenie na herbatę. Nie
dosłownie, rzecz jasna, jednak osobą, która wysłała wiadomość,
jest mój stary znajomy. – Flyn zachwiał się i gdyby nie
majestat, zacząłby wyć ze wściekłości. – Jest tu również
rekomendacja dla ciebie. – Król uśmiechnął się nieznacznie. –
Jeśli chciałbyś zostać jednym z moich osobistych Posłańców,
Flynie Mernival, przyjmę cię od razu.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– To... wielka łaska, panie. Nie zasłużyłem... – odparł
zdumiony Flyn. Do króla podszedł zamaskowany człowiek i powiedział
coś cicho. Władca skinął głową.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Dostarczyłeś wiadomość w niecałe dwa tygodnie, gdzie inny
goniec nie ryzykowałby i pojechałby dookoła, marnując miesiąc,
zakładając, że nie napotkałby na utrudnienia. Udało ci się
przeżyć w trudnych warunkach. To wystarczająca rekomendacja. –
Posłaniec ponownie się skłonił, czując, że zaraz zemdleje. –
Masz czas na decyzję do wieczora. Jeśli jednak już się
zdecydowałeś, mszę wysłać odpowiedź na zaproszenie...</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Dziękuję, panie! Nie zawiodę, panie! Dostarczę wia... –
zawahał się. – Jednak nie mam konia.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Z tym nie będzie problemu. Ponoć na dziedzińcu czeka
niecierpliwie pewien pegaz.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Więcej nie trzeba było. Ktoś podał posłańcowi zapieczętowany
list. Flyn złapał go w biegu i umieścił bezpiecznie w torbie.
Wyleciał na dziedziniec, strasząc służki, gwardzistów i Lotnego.
Pegaz spojrzał na niego z wyrzutem. Posłaniec poklepał go po szyi
i wręczył skradzione z tacy jednego z lokajów obrane jabłko.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
– Chciałbyś mi towarzyszyć w pracy? – zapytał szczęśliwy. –
Mam wiadomość do dostarczenia. – Lotny zarzucił łbem i stanął
bokiem do mężczyzny. – Potem dostaniesz tyle jabłek, ile tylko
będziesz chciał – zapewnił, wskakując lekko na grzbiet
stworzenia.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Więcej pegaz nie potrzebował. Wspiął się na zadnie nogi,
machając skrzydłami, po czym rzucił w galop. Wydawało się, jakby
chciał przeskoczyć nad żywopłotem, jednak nie opadł za nim.
Kiedy przelatywali nad miastem, Flyn śmiał się głośno.
</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Przypomniał sobie słowa króla i wyszczerzył zęby.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
„Pamiętaj. To pilna wiadomość.”</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06870554433866012651noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1911381271228648839.post-73749377177458122782012-09-22T17:52:00.004+02:002014-05-26T01:33:21.660+02:00Nadchodzi jesień.<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Robi
się zimno i wakacje dobiegają końca.
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Czas
wracać do Wrocławia, bo w Siedmiogrodzie zrobiło się zimno
(zdecydowanie za zimno). W tym roku postaram się wziąć za
siebie... Zobaczymy, czy wygram ze swoim lenistwem.</div>
<a name='more'></a><br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
W
dążeniu do poprawy warsztatu pisarskiego, złożyłam papiery na
dziennikarstwo, ale zaocznie. Równocześnie zostaję na ochronie
środowiska. Zobaczymy, czy uda mi się pociągnąć dwa kierunki,
jednak zapowiada się spoooooro luzu w pierwszym semestrze.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Mam
też zamiar wysłać opowiadanie na konkurs. Koniec ze szlifowaniem
warsztatu w ukryciu! Czas wychynąć i zacząć działać.
Zainteresowałam się też pewnym ogłoszeniem na bajkę dla dzieci
(oferują 50 zł za opowiadanie na jedną stronę A4). Równocześnie
muszę pracować nad MI dla Karin – poprawki i dopisywanie ciągu
dalszego, a także nad wspólnym projektem Arkadii.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
No...
i wypadałoby poprowadzić w końcu tego bloga, bo siedzi taki
smutny, samotny...</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Tak
więc planów sporo, tylko motywacji brak.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
Ale
co począć? Jesień przecież mamy.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.5cm;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/Gwl7e-7HwM4?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: center; text-indent: 0.5cm;">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06870554433866012651noreply@blogger.com0